sobota, 28 lipca 2012

Rozdział 13

                                                  ~ Z perspektywy Pauli ~


Byłyśmy bardzo zdziwione zachowaniem Kamy , nigdy się tak nie zachowywała .Musi być bardzo zdesperowane skoro posunęła się do tego stopnia , miejmy nadzieje że nic złego się nie stanie.Szczerzę zauważyłam że Harry się tym nawet nie przejął wręcz przeciwnie , jest jeszcze bardziej szczęśliwy niż zwykle hmm Julia powiedziała że Harry zwierzył się Niallowi że cieszy się że Kama znalazła sobie dobrego faceta .Nagle z moich przemyśleń wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu , dzwoniła moja mama :
-Halo mama ! Cześć co słychać coś się stało ?
-Cześć kochanie , właściwie to nic poważnego ale musisz wrócić do Polski .
-Że co !? Ale mamo , obiecałaś że będę mogła zostać u chłopaków na całe wakacje , nawet rodzice Kamy jej pozwolili ! 
-Paula posłuchaj tata dostał awans i musimy się przeprowadzić do innego miasta , zarezerwowałam Ci samolot za dwa dni przepraszam , ale musisz przyjechać .
-A nie dacie sobie sami rady z przeprowadzką ?
-Posłuchaj jeżeli wszystko pójdzie sprawnie , może wrócisz jeszcze na trochę do chłopców ale nie obiecuję lepiej się z nimi pożegnaj.Do zobaczenia za dwa dni nie zapomnij kocham cię !
Nie odpowiedziałam jej tylko się rozłączyłam i wybuchnęłam płaczem.
-Paula kochanie co się stało ?
-Liam ja nie chce na razie o tym rozmawiać , idę do siebie proszę dajcie mi czas ...
Poszłam do siebie była już 22 . Nie mogłam zasnąć cały czas myślałam jak mam im to powiedzieć , właściwie jak mam powiedzieć to Liamowi że wyjeżdżam i prawdopodobnie już nie wrócę.Nagle rozległo się pukanie do drzwi .
-Paula to ja Julka mogę wejść ?
-Tak , wchodź .Ale jesteś sama ?
-Oczywiście że sama głuptasie chłopcy poszli spać a Kama napisała że będzie o 23 , więc pomyślałam że w spokoju będziemy mogły pogadać .Co się stało?
-No bo mama zadzwoniła ...nie dokończyłam bo zaczęłam płakać .Przyjaciółka podeszła do mnie i mnie przytuliła
-Coś się stało ?
-Nie tylko tata dostał awans ...
-To wspaniale ! Dlaczego płaczesz ?
-Wcale nie tak wspaniale , przeprowadzamy się do innego miasta , za dwa dni będę już w Polsce .Ja wyjeżdżam!
-Ciii...wszystko będzie dobrze zobaczysz . Liam na pewno zrozumie .
-Właśnie nie , nie może się dowiedzieć nikt ma się nie dowiedzieć zrozumiano ?!
-Jasne , ale Kamila powinna wiedzieć i Liam...
-Nie martw się zostawię mu wiadomość a Kama to dobra przyjaciółka nie powie nikomu . Dziękuje Ci , a teraz przepraszam ale idę spać bo jutro ciężki dzień .
-Dobranoc kochana .Przyjaciółka mocno mnie przytuliła i poszła do pokoju Kamy by tam na nią zaczekać i wszystko jej opowiedzieć , tak by chłopcy nie słyszeli .


                                                    ~Z perspektywy Kamili~


Randka byłą całkiem udana , taka romantyczna .Na początku poszliśmy na kolacje do bardzo eleganckiej restauracji a później spacerowaliśmy uliczkami Londynu . Jednak nie byłam i nie jestem do końca pewna co do mojego planu , przecież ja do niego nic nie czuje , kocham Harrego i boje się że zranię Justina . Muszę sobie to wszystko bardzo dobrze przemyśleć . Chłopak odwiózł mnie pod sam dom , chciał mnie pocałować na pożegnanie ale jakoś się wymigałam .Pobiegłam szybko na górę , bo Jula dzwoniła że musimy pogadać i że będzie na mnie czekać w moim pokoju .Gdy wszystko mi opowiedziała byłam w szoku , okazało się że Paula wyjeżdża nie mówiąc nic chłopcom nawet Liamowi , musi wracać gdyż się przeprowadza i nie wiadomo czy tu jeszcze przyjedzie.Samolot miała za dwa dni o 20 lecz o 18 musi być już na lotnisku . Obiecałyśmy że ją odwieziemy a chłopcom coś się wymyśli.Julka została spać u mnie w pokoju . Na drugi dzień wstałam jako pierwsza pomyślałam że zrobię dla wszystkich śniadanie , zaczęłam wyciągać różne produkty z lodówki lecz nagle usłyszałam :
-Dzień dobry pani Bieber ! To był Harry i o dziwo nie mówił tego z zazdrością tylko tak jak by się z tego cieszył że poszłam z nim na randkę .
-Dzień dobry i nie pani Bieber tylko Kama .
-Oj tam , oj tam przecież byliście na randce wczoraj .
-Jaka tam randka , zwykłe spotkanie dwóch przyjaciół i tyle ...
-Ta jasne ... 
-Nie trój mi tutaj , tylko lepiej pomóż mi przy śniadaniu .
Tak więc zrobiliśmy razem śniadanie , było bardzo fajnie i śmiesznie . Tak dobrze czułam się w jego towarzystwie że mogła bym tak codziennie .Zrobiliśmy naleśniki , tosty i jajecznicę , oczywiście też jakieś picie typu kawa czy herbata . Niedługo po tym jak skończyliśmy cała reszta śpiochów zeszła na śniadanie .
-Mmm ! A co tak pięknie pachnie spytał Liam 
-Aaaaaaa ! Naleśniki ! krzyczał Niall i szybko rzucił się na pełen talerz . 
Dziewczyny wraz z Harrym również usiadły przy stole i zaczęły jeść , widać była że Paula jest smutna i stara się ukryć swoje uczucia .Ja natomiast myślałam cały czas o sprawie z Justinem , muszę to zakończyć to w ogóle nie daje żadnych efektów Harry ani trochę nie jest zazdrosny .Postanowiłam że jutro przed odlotem Pauli zakończę tą całą szopkę , i powiem chłopakom że już się znudziłam Justinowi i mnie zostawił .Może wtedy Harry w  końcu mnie zauważy ...
-Hej dziewczyny ...zaczął Loczek . Czy nie obrazicie się jak zostawimy was na cały dzień same ? Bo widzicie Olly zaproponował nam dziś że wybierzemy się razem na golfa i ...
-No jasne że się nie obrazimy idźcie i bawcie się dobrze .Przerwała mu Jula
-To świetnie , to my się idziemy ubrać i się zmywamy .
-Będziemy późno nie czekajcie na nas . Powiedział Niall i pocałował swoją dziewczynę , tak samo uczynił Liam .
Tak właściwie ten wyjazd chłopców na cały dzień był nam bardzo na ręke , Paula będzie mogła się spokojnie spakować i wymyślić sposób jak poinformować Liama że go zostawia .Skończyłyśmy jeść  śniadanie i poszłyśmy zająć się swoimi sprawami .Cały dzień zleciał nam bardzo szybko , nawet nie wiem kiedy zrobiło się ciemno spojrzałam na zegarek 23:40 dziewczyny już spały . Wyciągnęłam telefon z kieszeni i napisałam do Justina :


,,Cześć Justin musimy jutro poważnie porozmawiać , umówmy się jutro o 17:45 w parku obok lotniska przy budce z lodami . Kama "


Chwilę później dostałam wiadomość zwrotną że będzie i że nie może się doczekać.Szybko poszłam wziąć prysznic , przebrałam się w piżamę i poszłam spać .Gdy się obudziłam , nie byłam za bardzo wyspana . W nocy śniły mi się jakieś koszmary , to pewnie z tego stresu ,pomyślałam . Była już stosunkowo późno gdyż dochodziła 12 na dole było słychać dziewczyny i Harrego , więc szybko zeszłam na dół.
-Siemaaaa ! Co wy tu wyprawiacie ? Gdzie Niall i Liam ?
-No siemka . Poszli na siłownie i jakieś zakupy więc pewnie wrócą koło 18 .Powiedział Harry
-O to dobrze bo mamy z dziewczynami małe plany , no i jeszcze idę się spotkać z Justinem.
Nagle usłyszałam wielkie ''uuuuuuu''
-Żadne uuuu Chce o czymś ważnym ze mną porozmawiać .
Siedzieliśmy tak długo prawie do samego wyjazdu , Harry gdzieś sobie poszedł miałyśmy już wychodzić lecz Paula wyjęła z walizki biała koperta na , której pisało ''Dla mojego kochanego Liama'' i zaniosła ją do niego do pokoju .Gdy już dojechałyśmy na miejsce , dziewczyny poszły na lotnisko a ja szybko pobiegłam do parku czekaj już tam na mnie Justin
-Witaj piękna
-No cześć
-Coś się stało ? O czym chciałaś ze mną porozmawiać ?
-Justin to nie ma sensu nie możemy być razem .
-Co ?! Ale jak to , przecież było nam tak dobrze ?
-Tak ale , ja nie jestem pewna co do moich uczuć względem Ciebie , a poza tym wyjeżdżasz za niedługo do Stanów , a wiesz mi związki na odległość nigdy nie wypalają .
-Ale Kama ja Cię kocham !
-Justin przepraszam .
Po tych słowach szybko pobiegłam na lotnisko pożegnać się z Paulą . Dziewczyna bardzo płakała z resztą tak jak my , obiecałyśmy że nasz kontakt nigdy się nie urwie , tak więc pożegnałyśmy się i postanowiłam wracać już do domu , Julka była umówiona z Niallem ok. 19 więc została z Paulą .
Gdy wróciłam do domu byłam cała zapłakana , w salonie siedział tylko Harry gdy tylko mnie zobaczył od razy do mnie podbiegł 
-Kama co się stało ?
-Nic  po prostu Justin mnie rzucił znudziłam mu się . Zaczęłam płakać lecz tak na prawdę powód moich łez był całkiem inny .
-Nie przejmuj się to kretyn .
-Nie mam zamiaru , muszę się iść napić nie wiem kiedy wrócę , a tak właściwie gdzie Liam ?
-Sam nie wiem jak wrócił poszedł do swojego pokoju , i nagle wyszedł był bardzo przygnębiony.
Dorze wiedziałam z jakiego powodu , nic nie powiedziałam tylko wyszłam Harry nawet mnie nie zatrzymywał powiedział tylko żebym na siebie uważała.Skierowałam się w stronę najbliższego baru , weszłam do niego i zobaczyłam mojego znajomego siedzącym przy stoliku z pół pełną butelką wódki. Przysiadłam się do niego i nic nie powiedziałam tylko wzięłam kieliszek i się napiłam.Jej jak to piekło po paru kolejkach chłopak się odezwał :
-Zostawiła mnie po prostu mnie zostawiła!
-Liam przykro mi , ale wiedz że to nie jej wina .Mimowolnie łzy spłynęły mi po policzku .
-A tobie co się stało jeszcze nigdy nie widziałem żebyś tyle piłam ?
-No bo Harry mnie nie kocha ...znaczy Justin !
-Nie przejmuj się nim to kretyn . Za nas singli ! Krzykną i nalał nam po kolejce .
Z każdym kolejnym kieliszkiem byliśmy bardziej pijani .Śmialiśmy się ze wszystkiego , nawet poszliśmy tańczyć chodzi ledwo co trzymaliśmy się na nogach . Nagle nie wiem jak , zaczęliśmy się całować , ale nie wyły to takie zwykłe pocałunki .Poniosły nas emocje i alkohol którego było już dużo w naszym organizmie , nie wiem jak znaleźliśmy się w toalecie . Liam wziął mnie na ręce , weszliśmy do jednej kabiny . Chłopak zaczął mnie całować po szyi i nagle BUM ! zrobiliśmy ''to'' nie wiem jak to się stało . Szybko się ubraliśmy wyciągnęłam telefon i wybrałam pierwszy numer na mojej liście ... był to Harry zadzwoniłam że jesteśmy w barze i żeby po nas przyjechał .Nagle urwał mi się film...




piątek, 27 lipca 2012

Rozdział 12

-Żeeee co !! Ale jak to ??
-No bo wczoraj Justin został u nas i wszyscy oglądaliśmy jakiś film , i ja zasnęłam wtulona w niego i zaniósł mnie do pokoju , a co najlepsze nie do mojego tylko do Harrego ... Nie dokończyła bo dziewczyny jej przerwały
-Co do cholery się tu wczoraj działo , jak ? kiedy ? gdzie ?co było dalej?
-Już wam opowiem , ale z łaski swojej mi nie przerywajcie , a więc zaniósł mnie do pokoju Harrego a sam spał u mnie , rano obudziłam się w objęciach Loczka , dziwne że nic nie mówił prawdę mówiąc chyba nic nie pamiętał , po tym jak urządzili sobie imprezkę na dole , tak czy owak mmm jaki on cudowny mogła bym tak codziennie... a no i był strasznie zaskoczony co ja tam robię , zadawał mi bardzo dziwne pytania a ja szybko uciekłam do siebie do pokoju .
-I co było dalej , bo u Cibie spał Justin prawda ? -dopytywały się przyjaciółki
-No tak , obudziłam go i lekko się na niego wkurzyłam , zaczęłam na niego krzyczeć , on mnie przepraszał później zrobiło mi się głupio i go przytuliłam a on mnie pocałował , i w tym momencie Harry nas zobaczył .
-No dziewczyno twój plan wszedł w życie ale nie uważamy tego za dobry pomysł , na pewno wyniknie z tego coś złego , żeby nie było że Cię nie ostrzegałyśmy.
- Spokojnie wszystko będzie dobrze obiecuje .
W między czasie w kuchni siedzieli chłopcy , Liam opowiadał Harremu o wczorajszym dniu spędzonym z Paulą a Niall coś jadł .Chwilę potem zadzwonił telefon głodomora , na widok kto dzwonił zgotował się ze złości .
-Halo ! Czego ty do cholery chcesz ?!
-Niall posłuchaj ja chciałam Cię przeprosić , ja cię kocham .Zostaw tą swoją sierotę z Polski , i bądź ze mną , będzie wspaniale, pasujemy do siebie.
-Tobie się już popierdoliło w tej główce? .Lecz się ! A przeprosić to powinnaś Julię ty suko !
Chłopak nie mógł się powstrzymać i wybuchnął .Rozłączył się i rzucił telefonem o ścianę .Wszyscy przyglądali się temu zdarzeniu , Julia słuchała z wielką uwagą wiedziała z kim rozmawiał jej ukochany .Szybko ruszyła w stronę Nialla lecz on wybiegł z domu trzaskając drzwiami .Dziewczyna nie wiedziała co się właśnie stało , wybiegła za nim by go poszukać . Rozglądnęła się we wszystkie strony ale ani śladu po Niallu .Nagle zrobiło jej się strasznie smutno że Demi znowu chce ich rozdzielić , ruszyła w stronę jakiegoś parku gdy znalazła się na miejscu usiadła przy stawie i pogrążyła się w płaczu . Nie chciała stracić swojego ukochanego , lecz wiedziała ze zawsze będzie ktoś kto będzie chciał ich rozdzielić albo media , albo fanki lub rozhisteryzowane ''byłe''.Najgorsze było to że nie wiedziała dlaczego Niall przed nią uciekł i nie chciał z nią rozmawiać. Gdzie on poszedł ? Co zrobi ? Czy poszedł do niej ? Te pytania męczyły Julię .Ściemniało się , wszyscy dzwonili do dziewczyny ale ona nie odbierała Nialla też nie było.Liam z Harrym postanowili poszukać chłopaka , a Paula z Kamą miały zostać w domu na wypadek gdyby Julia wróciła.Dziewczyny bardzo się martwiły ale wiedziały że ich przyjaciółka w takich chwilach musi pobyć sama by ochłonąć.Nagle rozległ się dźwięk przekręcającego się klucza w zamku , byli to chłopcy z zapłakaną Julią .
-Paula chodź , pomożesz mi ją zaprowadzić do pokoju .Zawałał Liam
Kamila nie wytrzymała i wybuchnęła płaczem .
-Dlaczego właśnie ją to spotyka , przecież była taka szczęśliwa ?? Harry dlaczego ?!
-Kama spokojnie wszystko będzie dobrze.Niall na pewno poszedł wygarnąć tej szmacie prosto w twarz , co o niej myśli.Chłopak podszedł do Kamili i ją przytulił .Dziewczyna dalej nie powstrzymywała łez , było jej obojętne czy będzie brzydko wyglądać przy swoim ukochanym , nawet nie przejęła się tym że właśnie ją przytula , w tej chwili najważniejsza była Julia.
-Harry a co z nią , czy mówiła coś jak ją tu przywieźliście ?
-Niestety jest w ciężkim stanie , znaleźliśmy ją w parku przy stawie , była cała zapłakana , nie odzywała się , patrzyła gdzieś w przestrzeń.Teraz będą jej potrzebni przyjaciele, więc może chodźmy do niej.Kama bez zastanowienia ruszyła do pokoju swojej przyjaciółki .Wszyscy z nią siedzieli i pocieszali , po paru minutach trochę się uspokoiła.Nagle do pokoju wszedł Niall .
-Julia ja przepraszam , ale musiałem raz na zawsze to zakończyć .
-Zostaw mnie nie chce Cię widzieć ! Teraz sobie o mnie przypomniałeś ??
-To może my was zostawimy samych -wtrącił Liam i wszyscy wyszli
-Jak mogłeś mnie tak zostawić , myślałam że rozwiążemy to razem a Ty tak po prostu sobie wybiegłeś !
-Przepraszam , musiałem to zakończyć inaczej nigdy nie dała by nam spokoju .Niall objął dziewczynę lecz ta chciała mu się wyrwać , on chwycił ją mocniej , trochę się szarpała ale w  końcu odpuściła i zalała się łzami.
-Ciii...nie płacz już wszystko będzie dobrze.Cii...chłopak uspakajał Julkę
W tym czasie reszta na dole włączyła sobie jakiś film , w pewnym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi .
-Ja otworze ! wrzasnęła Kamila
Do domu wszedł Justin , nie przywitał się tylko wziął dziewczynę w ramiona i ją pocałował .Całemu zdarzeniu przyglądali się Harry , Liam i Paula .
-Ale Justin co ...?
-No bo wziąłem sobie do serca twoje rady , i zdałem sobie sprawę że ten pseudo związek z Seleną nie ma sensu . Musiałem to zakończyć bo zakochałem się w Tobie.I chciałem się Ciebie zapytać czy nie poszła byś ze mną na randkę ...yyy naszą pierwszą randkę ?
Dziewczyna nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć dosłownie szczęka jej opadła .Z jej przemyśleń wyrwał ją głos Harrego
-Hallo ! Ziemia do Kamili .Zgodziła byś się może, patrz jak się chłopak postarał .Uśmiechną się po czym puścił oczko do Justina
-A tak przepraszam , zaskoczyłeś mnie . Z przyjemnością wybiorę się z tobą na randkę .
-To wspaniale przyjadę po Ciebie jutro o 18 .Chłopak pożegnał się ze wszystkimi , a Kamilę obdarował całusem w policzek .
-Do zobaczenia jutro !Dziewczyna z bananem na twarzy udała się do swojego pokoju , w momencie gdy zamknęła dzrwi , na dole było słychać głośny krzyk radości .
-Może ja do niej pójdę .Powiedziała Paulina , migiem pobiegła jeszcze po Julie
-Przepraszam że przeszkadzam wam w tych czułościach , ale Romeo muszę porwać Ci  twoją Julię !
-Paula serio ? Teraz ?
-Tak teraz sytuacja awaryjna !
-Kochanie idź , ja bez Ciebie się nigdzie nie wybieram .Chłopak uśmiechną się i pocałował swoją dziewczynę.Dziewczyny szybko pobiegły do swojej przyjaciółki , rozmawiały całą noc , próbując ją zniechęcić do tego chorego pomysłu , niestety nie udało im się .Następnego dnia wszyscy zjedli późne śniadanie , posprzątali w domu , następnie poszli na plaże ale bez Kamili która została w domu , by przygotować się na swoją randkę . Wybiła godzina 17:55 Justin zadzwonił do drzwi był bardzo elegancko ubrany z resztą Kama też . Wziął dziewczyna za rękę , zaprowadził do samochodu i odjechali ...


wtorek, 24 lipca 2012

Rozdzial 11

                                             ~Z perspektywy Justina~


Oglądaliśmy jakiś film , gdy nagle Kamila przytuliła się do mnie , nie przeszkadzało mi to wręcz przeciwnie czułem się w jej towarzystwie bardzo dobrze więc objąłem ją swoim ramieniem .Po kilku minutach zasnęła, zastanawiałem się co mam zrobić , postanowiłem że zaniosę ją do jej pokoju .Julia powiedziała że pokój mojej przyjaciółki znajduje się na początku korytarza po lewej stronie . Tak więc wziąłem ją delikatnie na ręce i zaniosłem na górę otworzyłem pokój , położyłem ją na łóżku i przykryłem kołdrą .Sam udałem się w poszukiwaniach jakiegoś wolnego pokoju otworzyłem drzwi do jednego pusty żadnych rzeczy na wierzchu , stwierdziłem iż jest to pokój gościnny , więc położyłem się do łóżka i zasnąłem.


                                               ~Tym czasem na dole~
Julia z Niallem postanowili sobie zrobić małą imprezkę , wyciągnęli z lodówki jakiś alkohol i zaczeli robić przeróżne drinki , Harry również chciał się przyłączyć lecz jego dziewczyna nie miała ochoty więc poszedł ją odprowadzić , a zaraz po powrocie przyłączył się do swoich przyjaciół .W między czasie Jula dostała smsa od Pauli :


,,Hej kochana nie uwierzysz jaką Liam przygotował dla mnie niespodziankę, to takie romantyczne , jutro wszystko wam opowiem , w każdym razie nie wracamy dziś na noc gdyż Liam wynajął dla nas domek na plaży do jutra kocham was Paula xx "


Hmm musi być na prawdę fajnie że się nie wraca , no cóż jakoś przeżyjemy bez nich ten jeden dzień -pomyślała dziewczyna.Nasi kochani pili coraz więcej wymyślnych drinków , zrobili sobie coś w stylu dyskoteki włączyli jakąś muzykę , wyłączyli światła a za miast nich wzięli latarki i zaczęli świecić sobie nimi po oczach .Po godzinie mieli dość i udali się do swoich pokoi by pogrążyć się w śnie ,oczywiście Jula i Niall poszli spać razem , a Harry udał się do swojego pokoju .Był tak pijany że ubrania które zrzucił z siebie (oprócz bokserek) rzucił na ziemię i położył się do łóżka.
Gdy się rano obudził nie wiedział co się wczoraj stało , bardzo bolała go głowa z wiadomych powodów.Nagle gdy trochę oprzytomniał zauważył ze jakaś brunetka śpi wtulona w jego nagi tors.Nie wiedział kim ona jest , gdyż jej twarz była zosłonięta burzą brązowych loków.


                                      ~~ Z perspektywy Harrego~~
Obudziłem się rano z wielkim kacem.Nie pamiętałem co się wczoraj działo , no cóż tak to właśnie jest jak się za dużo wypije . Po chwili zorientowałem się że nie jestem sam , w moim łóżku spała jakaś brunetka , była we mnie wtulona , nie wiedziałem skąd się tak znalazła i kim jest.Zaraz zaraz ... brązowe długie kręcone włosy ...i ta koszulka . O CHOLERA ! To przecież ...nie ale skąd wzięła by się w moim łózki ...Tyle myśli plątało mi się w głowie , naprawdę nie pamiętałem co się stało , przecież wczoraj siedziałem z Darcy a obok mnie leży nie kto inny niż Kama .Jej jak ona słodko śpi . Ogarnij się Harry ! Biłem się z myślami nagle poczułem że dziewczyna się budzi miałem nadzieje że wytłumaczy mi co się wczoraj wydarzyło.Podniosła się do pozycji siedzącej , powoli otworzyła oczy i rozglądnęła się po pokoju , przystanęła na jednym punkcie , na mnie . Była zszokowana widokiem jaki zobaczyła , szybko się podniosła i wbiegła do swojego pokoju . Nie zdążyłem nic powiedzieć gdyż usłyszałem tylko trzaśnięcie drzwi . Postanowiłem że porozmawiam z nią później.


                                       ~~ Z perspektywy Kamy ~~
O cholera ! Co się właśnie wydarzyło ? Czy ja spałam z Harrym Stylesem ? Ale jak to się stało , przecież pamiętam jak oglądaliśmy jakiś denny film i wtuliłam się do Justina , i prawdopodobnie usnęłam bo nic więcej nie pamiętam. Musiałam się dowiedzieć co się stało , poszłam do swojego pokoju by się przebrać , co się okazało Justin spał w moim łóżku . Natychmiast podeszłam do niego i zaczęłam go delikatnie budzić .
-Oo już nie śpisz ? Dzień dobry - uśmiechnął się do mnie po czym usiadł na łóżku ...moim łóżku !
-No nie wiem czy taki dobry . Możesz mi wytłumaczyć dlaczego śpisz w moim łóżku , a ja spałam z Harrym? - mówiłam podniesionym tonem
-Jak to w łóżku z Harrym ?, przecież Julka powiedziała że pierwszy pokój po lewej to Twój , więc zaniosłem Cię tam , a sam poszukałem jakiegoś wolnego pokoju by się przespać - mówił lekko zdezorientowany
- Hmm no tak, nie wiem jak Ty to zrobiłeś ale pokój Harrego znajduje się po prawej stronie !
Chłopak nic nie odpowiedział tylko walną się w czoło .
-Hej , już dobrze wiem że nie zrobiłeś tego specjalnie - przysunęłam się i go przytuliłam .Nagle nasze oczy się spotkały ... jej jakie on miał piękne brązowe oczy , siedzieliśmy tak wpatrzeni w siebie przez dłuższą chwilę,niedługo potem poczułam że niebezpiecznie się do mnie przybliża . BUM ! stało się pocałowaliśmy się  po raz pierwszy , kątem oka widziałam jakąś postać przyglądającą nam się przez uchylone drzwi ... to był Harry widział jak się całujemy momentalnie się od niego oderwałam i powiedziałam :
-Nie Justin tak nie może być ! Ty jesteś z Seleną , to jest zdrada .
-Co ? Ja jej nie kocham to jest jedna wielka ustawka , a poza tym myślałem że tego chcesz .
-No nie powiem że nie było miło , ale czuje się z tym źle bo ją oszukujemy to jest nie fair
-Słuchaj ja naprawdę do niej nic nie czuje , i przepraszam jeśli Cię to uraziło.Będę się już zbierał , muszę załatwić parę spraw .Spotkamy się później ?
-Jasne jeśli tylko będziesz miał ochotę mnie widzieć . Dałam mu całusa w policzek i wyszedł .
Sama postanowiłam że trzeba się jakoś ogarnąć i wyjaśnić tą całą chorą sprawę z Harrym.Pierwsze co to poszłam wziąć prysznic . Zaraz potem ubrałam się i zeszłam na dół wszyscy już tam byli nawet Paula z Liamem , zajadali jakieś śniadanie , ja nie byłam głodna podeszłam tylko do Harrego
-Słuchaj Harry czy możemy pogadać ?
-Jasne tylko dokończę płatki
Poczekałam 2 minutki i poszliśmy do jego pokoju.
-Bo wiesz ...zaczęłam lecz on mi przerwał
-Mogła byś mi tylko wytłumaczyć co się wczoraj stało , i dlaczego spaliśmy razem , czy my ...
-Co ?? Nie Harry nic między nami nie zaszło . Ja zasnęłam i Justin myśląc że to mój pokój położył mnie do łóżka , ty w nocy mnie nie zauważyłeś i zasnąłeś.
-Uff , to dobrze bo już myślałem...nie ważne
-Ok to ja już pójdę i jeszcze raz Cię przepraszam -uśmiechnęłam się do niego i zeszłam na dół


Nasze dwie parki siedziały w salonie , nagle obok nich znalazła się Kama która zaczęła zadawać Pauli mnóstwo pytań później dołączyła się Julia .Chłopcy jakoś się wymknęli do kuchni lecz dziewczyna była zmuszona opowiedzieć wszystko przyjaciółkom
-A więc to był najlepszy dzień mojego życia ! Było tak romantycznie , na początku zawiązał mi oczy i zaprowadził na klif , na którym przygotował kolację w świecach . Gdy tam dotarliśmy słońce już zachodziło , było pięknie tak romantycznie.Najważniejsze było co zrobiliśmy potem.Jak już wcześniej wspomniałam znajdowaliśmy się na klifie lecz nie był to zwykły klif , na co dzień można z niego skakać prosto do wody.Liam powiedział mi że zawsze chciał to zrobić z tą jedyną osobą , powiedział że w końcu ją znalazł, szybko rozebraliśmy się do strojów chwycił mnie za rękę i skoczyliśmy ...wow to było niesamowite uczucie , później popływaliśmy trochę w świetle księżyca , ale robiło się zimno więc wróciliśmy na koc .Zjedliśmy wszystko co się tam znajdowało następnie udaliśmy się do domku na plaży i poszliśmy spać . Rano wróciliśmy spacerkiem tutaj .
Dziewczyny słuchały jej , i co chwile ich szczęki opuszczały się coraz niżej
-Dziewczyno jak ja Ci zazrodoszczę , jak ja bym chciała żeby Niall przygotował coś tak romantycznego dla mnie .
-A właśnie Kama jak tam Twój plan , widziałam ze Ms Selena Ci przeszkodziła ? -powiedziała zaciekawiona Paula
-Yyy .Bo tak właściwie to my się dziś całowaliśmy i Harry nas widział ...



poniedziałek, 23 lipca 2012

Rozdział 10

Niestety Justin musiał wracać do domu pożegnał się ze wszystkimi i wymienił się numerem z Kamilą . Reszta  mu pomachała i ruszyła w stronę morza , niedługo potem dołączyła do nich Kama . Gdy już znajdowali się na plaży Paula zauważyła że Liam gdzieś zniknął , nie wiedziała co się stało, bała się że zaczął ją unikać z powodu tego co się między nimi wydarzyło.Jula która szła w uścisku swojego chłopaka , zauważyła że jej przyjaciółka jest smutna , zawołała Kamile i poprosiła ją by poszła do dziewczyny , ta się zmartwiła i szybko do niej podeszła chwyciła ją pod ramie i zaczęła gadać jak najęta .Z pozoru wydawała się taka cicha i spokojna a w rzeczywistości była tak szalona i wygadana że czasem trudno ją było uspokoić .
-Hej kochana , co jest dlaczego tak sama tu spacerujesz . Rozchmurz się patrz jaka piękna pogoda !
-Nie mam nastroju , myślałam że razem z Liamem będziemy tutaj razem świetnie się bawić , ale widać on się mnie wstydzi i gdzieś sobie poszedł.-Dziewczyna posmutniała jeszcze bardziej, a pojedyncza łza spłynęła po jej policzku.
-Paula , nie płacz on Cię kocha . Na pewno mu coś ważnego wypadło a teraz chodź idziemy się zabawić.-Kamila bez zastanowienia chwyciła swoją przyjaciółkę za rękę i zaciągnęła ją do morza .Momentalnie razem z nimi w wodzie była już Julia z Niallem i Harry.Wszyscy byli w ubraniach zaczęli się chlapać i przytapiać na wzajem .Pauli wrócił już humor lecz dalej intensywnie o czymś myślała.Gdy już wyszli z wody usiedli na leżakach, które znajdowały się na plaży żeby się wysuszyć .Nagle Harry wstał , i udał się w stronę baru który znajdował się niedaleko od ich leżaków .Okazało się że zauważył tam jakąś dziewczynę, a Harry jak to Harry nigdy nie tracił czasu i od razu zaczął atakować ją swoim urokiem osobistym.Jednym słowem poszedł tam by zbajerować tą dziewczynę jak widać bardzo mu się spodobała , byłą dosyć wysoka ale nie wyższa od niego miała zgrabne wysportowane działo, była opalona miała długie sięgające pasa blond włosy.Całej tej sytuacji z uwagą przyglądała się Kama , widać było że zazdrość zżerała ją od środka , nie mogła tam wytrzymać , nagle wstała z leżaka i powiedziała ze sztucznym uśmiechem na ustach :
-Słuchajcie ludziska , strasznie zgłodniałam może wrócimy się do domu i coś zamówimy .-Mówiła bardzo szybko aż trudno było ją zrozumieć.
-Hmm no w sumie ja też zgłodniałem -wtrącił Niall .Chwycił swoją dziewczynę za rękę już ruszali do wyjścia  wraz z Paula i Kamą lecz nagle przybiegł do nich Harry ze swoją ''koleżanką''.Gdy tylko Kamila ich ujrzałą strasznie się zdenerwowała przyspieszyła kroku by iść przed nimi , wyciągnęła telefon z kieszeni i napisała smsa do Justina ...


  ,,Hej , może wpadniesz do nas właśnie wracamy z plaży , i idziemy zamówić jakieś  jedzenie ,   pooglądamy jakieś filmy pośmiejemy się, będzie miło.Jeśli tylko masz ochotę wpadaj wiesz gdzie mieszkamy Kama xx " 


Schowała telefon , lecz zaraz go z powrotem wyjęła gdyż dostała smsa ,był on od Justina :


,,Jasne że wpadnę ! Już nie mogę się doczekać , na pewno będzie świetnie .Dzięki za zaproszenie i do zobaczenia xoxo "


Na jej ustach momentalnie pojawił się uśmiech , ale nie był on taki zwykły sprawiał wrażenie chytrego a zarazem tajemniczego.Gdy przyjaciółki ujrzały , wyraz twarzy dziewczyny od razu wiedziały że coś się szykuje , więc od razu pobiegły do dziewczyny .
-Kam co ty kombinujesz ??
-Ja ?? Nic umówiłam się tylko z Justinem że do nas przyjdzie
-Tak jasne widać , że układasz sobie w głowie jakiś chytry plan , gadaj zaraz o co chodzi !Rozkazały dziewczyny ,gdyż wiedziały że nie wyniknie z tego nic dobrego.
-A więc...Chodźcie dalej żeby chłopcy nie słyszeli .Nakazała dziewczyna
-Kontynuując ...skoro Harry znalazł sobie jakąś panienkę dlaczego ja nie mogę sobie znaleźć chłopaka. .Powiedziała to z szyderczym uśmieszkiem na twarzy .
-O nie ! Chyba nie chcesz nam powiedzieć , że chcesz wzbudzić zazdrość w Harrym  poprzez podrywanie Justina?!Przecież on jest z Seleną czy Ty już do reszty oszalałaś !!
Kamila nic nie odpowiedziała tylko się uśmiechnęła , a że znajdowali się już przed domem chłopaków , wybiegła szybko do swojego pokoju by się przygotować na przyjście Biebera . Wszyscy poszli się przebrać gdyż nie do końca wyschnęli , w między czasie Niall zamówił jedzenie najprawdopodobniej pizze już chińszczyznę lub to i to , z nim nigdy nic nie wiadomo.Zbliżał się wieczór Liama dalej nie było , nagle przebierając się Paula usłyszała że przyszedł jej sms podbiegła do telefonu i odczytała go :


,,Hej słońce przepraszam że tak zniknąłem ale mam dla Ciebie niespodziankę.Przebierz się w strój i bądź za 15 min przed domem będę tam na Ciebie czekał .Kocham Cię twój Liam xx "


Dziewczyna nie wiedziała co ma o tym wszystkim myśleć , lecz tak jak prosił ją Liam ubrała na siebie strój kąpielowy w biało-granatowe paski a na to zwiewną białą sukienkę i granatowe tomsy .Przeczesała tylko włosy i zeszła na dół przyjechał już Justin niestety z Seleną (Kamila  pewnie była wściekła że jej plan legł w gruzach) a także gość z żarciem . Spojrzała przez okno by sprawdzić czy Liam już jest ...Był  tam ,stał przed domem i czekał na nią trzymając coś w ręce.Paula pożegnała się ze wszystkimi i poszła do swojego chłopaka , nadal była trochę zła na niego ale przywitała go całusem w policzek .
-Cześć piękna ! -powiedział chłopak i posłał jej czarujące spojrzenie.
-Witam pana, panie Payne.
-Mam dla Ciebie niespodziankę , ale musisz założyć to na oczy .Po tych słowach podszedł do dziewczyny zawiązał jej na oczach opaskę tak żeby nic nie widziała chwycił ją za rękę i poszli w stronę plaży , lecz nie tam gdzie szli rano , szli zupełnie w inną stronę .Gdy dotarli na miejsce Paula już nie mogła wytrzymać by zdjąć opaskę , przez cała drogę wypytywała Liama dokąd idą lecz on milczał .
-Liam , proszę Cie ja już nie wytrzymam czy mogę już zdjąć tą opaskę ...proszę
-Poczekaj jeszcze 2 kroki i będziemy w pełni na miejscu , tylko teraz uważaj bo są tu małe stopnie.
Po pokonaniu kamiennych schodków chłopak podszedł do dziewczyny objął ją i zdjął delikatnie opaskę z jej oczu.Oczom Pauli ukazał się wspaniały widok był zachód słońca , znajdowali się oni na nie dużym klifie z którego na co dzień można skakać do wody , gdy dziewczyna odwróciła głowę zobaczyła koc z rozłożonymi smakołykami a na około niego świece . Randka marzeń pomyślała, po czym podeszła do swojego chłopaka i czule go pocałowała .
-Hmm Liam , A po co mi ten strój ? Spytała niepewnie gdyż w głębi spodziewała się co odpowie .
-No wiesz znajdujemy się w specjalnym miejscu , bo widzisz zawsze marzyłem żeby skoczyć z klifu z tą jedyną mi osobą , i kiedy poznałem Ciebie wiedziałem że to Ty i właśnie dlatego się tu znajdujemy.
-Ale Liam -przerwała mu dziewczyna
-Nie ma żądnego ale , wiem że kochasz pływać więc nie widzę problemu żebyśmy żebyśmy skoczyli
Dziewczyna uśmiechnęła się do niego , ściągnęła sukienkę , chłopak przebrał się do kąpielówek chwycili się za ręce i ruszyli do skoku...
                                                 ~w tym samym czasie w domu~
                                                        z perspektywy Kamy


Szybko się przebrałam , zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół .Był już tam Niall z Julią (jej jak oni do siebie pasują) pomyślałam , niestety był też ON z tą swoją dziewczyną .Pomyślałam że będę zachowywać się normalnie jeżeli mój plan ma wypalić , podeszłam do dziewczyny :
-Hej jestem Kama miło mi Cię poznać -powiedziałam po czym podałam jej rękę i sztucznie się uśmiechnęłam.
-Cześć jestem Darcy -odwzajemniła uśmiech
-No to jak co robimy ?
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi
-To pewnie gościu z jedzeniem pójdę otworzyć - wykrzyknęłam i pobiegłam w stronę drzwi
Widok , który ujrzałam wmurował mnie w ziemię , nie był to dostawca lecz Justin wydawać by się mogło że to nic dziwnego bo sama go zaprosiłam ale on nie przyszedł sam lecz se swoją Selenką.Myślałam że przyjdzie sam ale się przeliczyłam , mój plan szlak trafił .Z myśli wyrwał mnie jego głos :
-No siema , to co możemy wejść ? -zapytał i posłał mi uśmiech
-Tak jasne ! Przepraszam was zamyśliłam się zapraszam .
Wszyscy usiedliśmy w salonie włączyliśmy jakąś komedie wszyscy usiedli na kanapie i zaczęli oglądać film , aż tu nagle dzwonek do drzwi to na pewno dostawca wstałam i poszłam odebrać jedzenie . Zapłaciłam chłopakowi wzięłam jedzenie i powędrowałam do kuchni wyjąć je na talerze . O bożę co ten Niall zamówił !
Było chyba tam wszystko : lasagne , 3 pizze , chińszczyzna , jakieś warzywa dla mnie gdyż ostatnio nie jadam mięsa , do tego wszystkiego przeróżne sosy i jeszcze jakieś ciastka . Dużo tego pomyślałam i zaczęłam wykładać wszystko na talerze .Nagle w kuchni zjawił się Justin
-Pomóc Ci ?
-Jasne przyda się dodatkowa ręka .A gdzie Selena ?
-Nie wiem poszła sobie , ostatnio bardzo dziwnie się zachowuje , narzeka że nie zabieram jej ze sobą do moich przyjaciół a jak już to zrobię to ni stąd ni zowąd mówi że źle się czuje i idzie do domu.
-Nie przejmuj się dziewczyny takie są - uśmiechnęłam się do niego.
-Łatwo Ci mówić już mam tego wszystkiego dosyć , tego pseudo związku chciał bym już to zakończyć ale nasi menagerowie się nie zgadzają -nagle posmutniał
-Ale jak to to wy nie jesteście razem , to wszystko było przykrywką?-byłam zszokowana lecz w głębi duszy pojawiła się nadzieja że mój plan się powiedzie postanowiłam nie tracić ani chwili .Podeszłam do niego i go przytuliłam był przybity
-Słuchaj Justin nikt nie powinien mieszać się do Twoich uczuć jeżeli nic do niej nie czujesz zakończ to .
-To nie jest takie proste ale masz racje muszę to jak najszybciej zakończyć , w końcu może poczuje się dobrze ...dziękuje Ci
-Nie ma za co służę pomocą na przyszłość , a teraz chodźmy zanieść jedzenie tym żarłokom bo umrą z głodu
Wzięliśmy talerze i razem udaliśmy się do pokoju gdzie znajdowała się reszta , wszystkie przysmaki położyliśmy na stole , a sami usiedliśmy na kanapie .W czasie gdy wszyscy jedli ja z Justinem rozmawialiśmy , i wygłupialiśmy .Naprawdę chciałam go lepiej poznać , był bardzo zabawny całkiem inny nić w telewizji był taki normalny .Co jakiś czas spoglądałam na Harrego , lecz on tylko myział się z tą swoją dziewczyną. Mijały minuty a my włączaliśmy kolejny film tym razem jakiś nudny dramat , Julia z Niallem z wielką uwagą go oglądali ja zbliżyłam się do Justina a Harry z Darcy siedzieli i robili to co przedtem czyli obściskiwali się na wzajem ,zazdrość zżerała mnie od środka. Wtuliłam się w Justina nie protestował więc czułam się swobodnie nagle moje powieki stawały się coraz cięższe i zasnęłam...




No to mamy już dziesiąty .Dziękujemy wam za tak dużo liczbę wejść .Dziś mijają równe 2 lata od chwili założenie One Direction ;D Happy Birthday guys ,we love you ! xx



sobota, 21 lipca 2012

Rozdział 9

Chłopak z dziewczyną położyli się na łóżku ... i od razu zasnęli . Połowa gości już sobie poszła a druga połowa zaliczyła zgon w różnych dziwnych miejscach . Harry zasnął w wannie , Kama leżała na podłodze w kuchni , a Justin i reszta porozkładali się w salonie na kanapie , ziemi i fotelach .Na drugi dzień morderczy kac dopadł wszystkich , z przybyłych gości został tylko Justin gdyż reszta domyśliła się że będą musieli pomóc w sprzątaniu więc szybko się zmyla .Kama z Bieberem obudzili się jako pierwsi , gdy ujrzeli jaki syf znajduje się wokół nich złapali się za głowę , gdyż dom wyglądał gorzej niż po przejściu tornado . Puste butelki i puszki walały się po ziemi , jedzenie było przyklejone na ścianie a nawet zwisało z lampy.Nagle chłopak powiedział :
-O fuck ! Jaki syf ...musimy to posprzątać.
-Syf to mało powiedziane .Chwila moment nie będziemy tego sami sprzątać, pomóż mi ich obudzić !
-Ok to chodźmy na górę bo tu ich nie widzę .
Wyszli na górę po schodach weszli do łazienki by opłukać sobie twarz zimną wodą by trochę ochłonąć .Widok który zobaczyli spowodował u nich wielką falę śmiechu. Otóż Harry spał w wannie , a na dodatek w damskich ciuchach .Justin i Kamila nie mogli się powstrzymać i odkręcili zimną wodę tak by leciała na Harrego.Momentalnie chłopak się ocknął i zaczął krzyczeć :
- Czy wyście ocipieli !! Nie macie już co robić , tylko budzić biednego skacowanego człowieka w taki sposób ...
-Harruś wstawaj , mamy dużo sprzątania ...haha nie mogę -śmiała się dziewczyna
-O co Ci chodzi Kama! dlaczego się tak śmiejesz ??
-haha...Zanim zejdziesz na dół , przejrzyj się może w lustrze .
Harry momentalnie wstał do lustra i zaczął krzyczeń i biegać w te i we wte.Justin wraz z Kamilą poszli obudzić Nialla i Julke .
                                   ~W tym samym czasie w pokoju Pauli ~
                                                      oczami Liama
Obudziłem się w łóżku Pauli nagle spostrzegłem ją , wtulaną we mnie z całej siły .Wyglądała tak słodko.
Byłem taki szczęśliwy lecz wiedziałem , że z tego i tak nic nie będzie, cały czas męczyło mnie wczorajsze zdarzenie...Pocałowaliśmy się po raz pierwszy , było cudownie lecz Paula była pijana nie wiedziałem czy odwzajemniła pocałunek dlatego iż nie wiedziała co robi , czy dlatego że coś do mnie czuje . Nagle poczułem , że moja wymarzona dziewczyna się budzi , lekko się podniosłem i odgarnąłem jej włosy .
-Dzień dobry śpioszku,jak się spało . Rzekłem i uśmiechnąłem się do niej.
-Dzień dobry ,  dobrze tylko strasznie boli mnie głowa i chce mi się pić.
-Poczekaj dam Ci wody .Podszedłem do biurka na którym stała butelka z wodą , wziąłem ją i podałem Pauli i usiadłem obok niej na łóżku.
-Dziekuje.Słuchaj Liam mam pytanie ...Bo ja nic nie pamiętam co zdarzyło się zeszłej nocy czy mógł byś mi opowiedzieć co się stało .
-Hmm a więc...Bardzo dużo piłaś i piłaś i piłaś chodź prosiłem Cię żebyś tak dużo nie piła , tyle wypiłaś że narąbałaś się w 3 dupy , porwałaś mnie do tańca , prawie się wywróciłaś ale Cię złapałem i zaniosłem do łóżka i...
- I co było dalej i dlaczego spaliśmy razem??
-No bo jak zaniosłem Cię do łóżka , to zaczęłaś mi za wszystko dziękować itd. no i ja Cię pocałowałem a potem poprosiłaś żebym został i zasnęliśmy . Słuchaj Paula ja Cię strasznie przepraszam , że wykorzystałem to że byłaś pijana , wiem że po za przyjaźnią nic do mnie  nie czujesz prze...
Nie zdążyłem dokończyć gdyż dziewczyna rzuciła się w moje ramiona i mnie pocałowała .Nie wiedziałem co mam o tym wszystkim myśleć , pogubiłem się już w jej uczuciach co do mnie , może jednak coś do mnie czuła skoro mnie pocałowała . Nagle z moich myśli wyrwał mnie jej głos.
-Liam . Ty nie masz za co przepraszać tak na prawdę to ja powinnam przeprosić ciebie , bo ja coś do Ciebie poczułam i nie umiałam Ci tego powiedzieć zaczęło się to po tym feralnym koncercie jak zobaczyłam Cię z tymi fankami...
Sam nie mogłem uwierzyć w to co slyszę czy ona właśnie powiedziała ze się we mnie zakochała , nie wiedziałem jak mam zareagować , zbliżyłem się do niej mocno ją przytuliłem i powiedziałem
-Paula KOCHAM CIĘ bez względu na to czy będziemy razem czy nie KOCHAM CIĘ !
Nagle poczułem jej oddech na mojej szyi zbliżyła się do mnie jeszcze bardziej i szepnęła mi do ucha :
-Liam ja też Cię kocham , nie umiem się z tym dłużej kryć .
Po tych słowach stałem się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie,oficjalnie staliśmy się parą !Nagle usłyszeliśmy krzyki Harrego więc wybiegliśmy razem z pokoju .


Gdy Liam i Paula wybiegli z pokoju zobaczyli mokrego Hazze latającego w damskich ciuchach , nie wiedzieli   o co chodzi więc zaczęli się śmiać , chwycili się za ręce i zeszli na dół do reszty.W salonie byli już Niall z Julią oraz Kama z Justinem coś tam sprzątali .Nagle zaczęli się dziwnie patrzeć na schodzącą ze schodów parę.Dziewczyny domyśliły się co się właśnie wydarzyło i podbiegły do Pauli i zaczęły ją przytulać . Liam stał  tylko i uśmiechnął się do chłopaków i zbiegającego już przebranego Harrego .Tak więc oficjalnie Paula i Liam byli parą.Wszyscy jednogłośnie stwierdzili że zadzwonią po ekipę sprzątającą , gdyż nie dadzą  sobie rady z takim bałaganem a sami pójdą na spacer na plaże...

Rozdział 8

Chłopcy wraz z Julią byli zaskoczeni , nie wiedzieli co mają powiedzieć tak więc rzucili się przyjaciołom w ramiona . Z minuty na minute impreza rozkręcała się coraz bardziej .Wszyscy goście już się zapoznali nawet nieśmiała Kama poznała osobiście Justina Biebera i Selene Gomez przysiadła się do nich by lepiej się zapoznać . Justin przyniósł jakieś drinki , dał swojej dziewczynie i Kamili . Selena patrzyła z wrogością na dziewczynę podczas gdy ona i Justin coraz bardziej byli pijani i coraz lepiej bawili się w swoim towarzystwie , śmiali się, wygłupiali w pewnym momencie chłopak zaciągnąl Kame na parkiet , tym czasie Selena wzięła telefon do ręki i zadzwoniła po swoją przyjaciółkę Demi Lovato. Wszyscy tańczyli jak szaleni Julia z Niallem nie odstępowali siebie na krok , a Paula wraz z Liamem stali gdzieś zboku i prowadzili zaciętą konwersację , widać było że Paula już sporo wypiła.
-Paula  nie ma mowy Ty już więcej nie pijesz ledwo trzymasz się na nogach !
- Daj spokój Liam ...przynudzasz czuje się świetnie.Nie marudź tylko chodź na parkiet i zatańcz ze mną .
W tym momencie DjMalik zapodał wolnego , i wszyscy rzucili się w swoje objęcia.
Liam nie zastanawiając się chwycił Paule za biodra a ona uwiesiła mu się na szyi i zaczęli tańczyć .
Tańczyli i tańczyli a dziewczyna popijała coraz więcej drinków , że w pewnym momencie nie mogła utrzymać równowagi , przechyliła się do tyłu i omało co upadła na ziemie .Na jej szczęście Liam był szybszy złapał ją i zaniósł na górę do pokoju.Położył ją na łóżku... już miał wychodzić lecz zatrzymały go słowa Pauli :
-Liam ! Poczekaj bo ja...chciałam Ci podziękować...
-Ale nie masz za co - uśmiechnął się do niej
-Owszem mam ...cały czas się mną opiekujesz pilnujesz żebym nie zrobiła jakiegoś głupstwa...ja naprawdę Ci za wszystko dziękuje
Nagle chłopak wziął jej policzki w swoją dłoń , zbliżył się do niej i ją pocałował , ku jego zdziwieniu dziewczyna odwzajemniła pocałunek .Liam po tym zdarzeniu chciał już pójść do swojego pokoju lecz Paula zatrzymała go i poprosiła go by został przy niej . Ten się zgodził położył się obok niej na łózku    a dziewczyna wtuliła się w niego i zasnęła .
                                                    ~w tym czasie na dole ~
Większość imprezy przeniosła się na zewnątrz , wydawało się że coraz więcej osób przybywało na party , no cóż wieści szybko się rozchodzą w końcu nie często One Direction organizują odjechaną domówkę z udziałem wielu gwiazd .Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi , Julia szybko pobiegła by je otworzyć .Gdy tylko drzwi się otworzyły i zobaczyła kto w nich stoi ,  nagle Jula doznała szoku nie wiedziała co ma powiedzieć czy nawet zrobić , wzięła się w garść i szybko wybiegła po schodach na górę do swojego pokoju . Całemu zdarzeniu przyglądał Niall , był zdziwiony zachowaniem dziewczyny podszedł do drzwi i przywitał swojego gościa, była to jego bliska przyjaciółka Demi Lovato . Nie wiedział skąd ona znalazła się na jego imprezie , gdyż już od dłuższego czasu nie utrzymywali ze sobą kontaktu odkąd dziewczyna odrzuciła Nialla.W każdym razie zaprosił ją do środka i poprosił by czuła się jak u siebie w domu , a on sam pobiegł do swojej dziewczyny.Julia siedziała cała w nerwach nie powstrzymywała swoich łez , nagle usłyszała pukanie do drzwi...
-Odejdź stąd !! Nie dam się drugi raz tak potraktować . Odejdź !
-Julka to ja Niall .Otwórz drzwi proszę Cię !
Gdy tylko chłopak wszedł do pokoju dziewczyna rzuciła mu się w ramiona.
-Kochanie co się stało ? Mówił zdziwiony i przerażony stanem dziewczyny Niall.

-Bo ta dziewczyna...co otworzyłam jej drzwi...to,to ona mnie zaatakowała ! 
-Jak to ? Przecież to moja przyjaciółka, jak ona mogła to zrobić ! Jesteś pewna że to ona ?? Wypytywał nerwowo chłopak .
-Tak Niall nie zapomnę tego wieczora do końca mojego życia , to ona jestem pewna w 100 %, proszę Cię zrób coś z tym zanim znowu mnie dopadnie .-po tych słowach wybuchnęła jeszcze większym płaczem
Chłopak wziął ją w ramiona i jeszcze mocniej przytulił nie mógł uwierzyć w to co słyszy , ale wiedział że musi coś z tym zrobić , pocałował swoją dziewczynę w policzek i kazał nie ruszać się z pokoju , a sam udał się na dół w  poszukiwaniu Demi.

Gdy w końcu ją znalazł nie wytrzymał i wybuchnął:
- Jak mogłaś jej to zrobić ? Myślałem że jesteś moja przyjaciólką widać myliłem się 
- Ale Niall ja sobie wszystko przemyslałam i ja chcę byc z tobą .
- Teraz ? Teraz to możesz stąd wyjść i nigdy nie wracać ! Nie zapomnę Ci tego do końca życia

Obok Nialla i Demi przechodziła Kama . Usłyszała jak dziewczyna mówi że chce z nim być więc postanowiła poszukać Julii . Weszła do jej pokoju i tam ją zastała całą zapłakaną 
- Jula więc już wiesz ?
- Ale co wiem ?
- No o Niallu i Demi że są razem - mówiła Kama
- Że to ? Nie to nie może być prawda ! - zaczęła jeszcze mocniej płakać
- Prosze cię Kama nie wpuszczaj tu Niall nie chcę go widzieć ! A i jeszcze Ci nie mówiłam  ale,to ona mnie zaatakowała 
- Co ? - Wściekła Kama wybiegła z pokoju i kierowaął się w strone Demi Lovato . Bez zawahania uderzyła ją w twarz i zaczęła krzyczeć .
- Jak możesz byc taką suką nie dość że napadłaś na Julie to jeszcze teraz zabrałaś jej Nialla . Gdy chłopak to usłyszał momentalnie zbladł . Podszedł do Kamy 
- Co ty mówisz ? Ja nie jestem z nią - pokazal na Demi
- Niall przestań wszystko wiem nie oszukasz mnie slyszałam wasza rozmowę i Jula wie o wszytskim więc nie przychodź nawet do niej .
- Kamila naprawdę ja nie jestem z Demi to jakas pomyłka ja z nia nie rozmawiałem tylko sie kłuciliśmy . Ja kocham Julke. I w tym czasie zeszła na dół dziewczyna Nialla . Gdy to usłyszała podeszła do chłopaka i przytuliła go.W tym samym momencie Zayn i Louis którzy mieli już wyjeżdżać wywalili Demi na zbity pysk , pożegnali się ze wszystkimi i  ruszyli na swoje wakacje w drzwiach minęli Selene która biegła do swojej przyjaciółki zostawiając przy tym Justina samego na imprezie.Po całym tym zdarzeniu reszta wróciła do zabawy a szczęśliwy Niall z Julka poszli do pokoju i zaczęli sie całowac . Chlopak połozył się z dziewczyną na łóżku ...




Przepraszamy że tak długo nie dodawałyśmy rozdziałów , ale nie było czasu teraz postaramy się być bardziej sumienne w pisaniu . Bardzo prosimy o komentarze xx



środa, 18 lipca 2012

Rozdział 7

 Wszyscy udali się do sali Juli po tym jak Niall opowiedział im co się stało a chłopak udał się do lekarza.
- Panie doktorze co z nią ? Kiedy możemy ją zabrać do domu ?
- Wszystko już z nią w porządku , jutro zostaną wykonane ostatnie badania kontrolne i wieczorem może wracać do domu.
- Dobrze dziękuję panu bardzo ! Do widzenia 
Chłopak uradowany wbiegł do sali i krzyknął 
- No ludziska zbieramy się do domy dajmy jej odpocząć . Po czym podszedł do Julii i ją pocałował w policzek.
                                    ~ w drodze do domu~
- Słuchajcie chłopcy może zrobimy imprezę powitalną dla Juli?
- Kama świetny pomysł - powiedzieli chłopcy wraz z Paulą
- To może ja zajmę się jedzeniem i piciem , Harry i Kama zorganizowaniem imprezy , Liam i Paula listą gości a Louis i Zayn pakowaniem się na wakacje. 
Po tym wszyscy udali się do swoich pokoi żeby pójść spać a Paulina pod pretekstem ustalenia kogo zaproszą wymsknęła się do pokoju Liama. 
- Hej Liam mogę na chwilę ?
- Jasne siadaj.
- yyyym bo słuchaj zastanawiałam się...
- tak
- yy... kogo zaprosimy na jutrzejszą imprezę?
- słyszałem że Justin Bieber z Seleną Gomez są w Londynie więc pomyślałem , że możemy ich zaprosić i kilku naszych znajomych z x-factora.
- o Boże ... Justina !!! superr ! ok listę mamy gotową to ja już będę szła.
- czekaj ... może obejrzymy sobie jakiś film ? - zapytał z nadzieją Liam
- no dobrze to ja wybiorę . Podeszła z uśmiechem do półki z filmami i wybrała "Paranormal Activity" . Usiedli na łóżku i włączyli film.
                                      ~Następnego dnia~
Zayn wstał jako pierwszy i chciał wszystkim zrobić pobudkę . Na pierwszy ogień poszedł Liam. Lecz gdy otworzył drzwi jego oczom ukazała się Paula wtulona w tors Liama. Od razu wyciągnął telefon i zrobił im zdjęcie . Stwierdził iż bardzo słodko razem wyglądają i postanowił ich nie budzić. Zszedł na dół i zrobił śniadanie dla wszystkich . Jako pierwszy zjawił się Niall bo poczuł zapach jajecznicy i tostów. Zaraz po nim zeszła Kama wraz z Louisem i Harrym .
- Cześć wszystkim ! Gdzie jest Paulina i Liam - zapytała Kamila i znacząco poruszała brwiami.
Wszyscy zaczęli się śmiać oprócz Zayna.
- To może ja wam coś pokaże - Zayn wyciągnął telefon z kieszeni i pokazał im zdjęcie śpiochów.
- No nie wierze !! Muszę to zobaczyć - po tych słowach dziewczyna wybiegła z kuchni i poleciała do pokoju Liama , otworzyła i drzwi i zaczęła krzyczeć 
- Aaaaaaaaa wstawać !! W tym momencie Liam spadł z łóżka a Paula wybiegła do swojego pokoju . Wszyscy się ubrali i przystąpili do swoich zadań związanych z imprezą . Louis i Zayn po skończeniu pakowania się pojechali do swoich dziewczyn by pomóc im wziąć bagaże i zabrać je na imprezę nie zdawali sobie jednak sprawy że przyjaciele organizowali tę imprezę również dla nich na pożegnanie . Niall zadzwonił do Louisa z prośbą aby odebrał Julię ze szpitala , ten zgodził się bez żadnych przeszkód . Zbliżała się godzina imprezy , goście zaczęli się schodzić , brakowało tylko Juli , Zayna i Louisa. Nagle usłyszeli się dźwięk przekręcającego się klucza w zamku , schowali się za kanapą , zgasili światło , a gdy drzwi tylko się otworzyły krzyknęli :
- NIESPODZIANKA . I tymi właśnie słowami rozkręciła się impreza....

wtorek, 17 lipca 2012

Nasi Bohaterowie


Kamila-17 lat mieszka w Polsce lecz w przyszłości marzy o przeprowadzić się do Angli.Bardzo wstydliwa przy nowo poznanych osobach,przy przyjaciołach bardzo śmiała,dowcipna. Kocha One Direction a najbardziej Harrego Stylesa. Uwielbia jeździć na nartach i robić zdjęcia planuję zostać sławnym fotografem .


Julia-18 lat .Szalona nastolatka,z Polski,bardzo wrażliwa.Jest wielką fanką One Direction, najbardziej lubi Nialla Horana.Uwielbia grać na gitarze i śpiewać , lecz nie robi tego publicznie.


Paulina-18 lat. Pochodzi z Polski . Nie lubi One Direction lecz z czasem sie do nich przekonuje . Kocha sport a najbardziej pływanie . Ma bardzo dobry głos lecz mało kto o tym wie .



Od lewej :
Liam Payne 19 lat.
Zayn Malik 19 lat.
Niall Horan 19 lat.
Louis Tomlinson 21 lat.
Harry Styles 18 lat.


Rozdział 6


Biegła przed siebie nie patrząc się dokąd zmierza. W pewnej chwili gdy podniosła wzrok zobaczyła że znajduje się w ślepej uliczce. Usiadła na mokrej ziemi i pogrążyła się w swoim płaczu. Siedząc tak poczuła czyjś wzrok na sobie , podniosła głowę i ujrzała zakapturzoną postać. Nie wiedziała jakie są jej zamiary , nagle dziewczyna podeszła do niej i zaczęła ją szarpać i krzyczeć.
- Ty suko odwal się od Nialla !! 
- O co ci chodzi ? Zostaw mnie w spokoju !
Julia rzuciła się do ucieczki lecz nieznajoma dziewczyna była szybsza. Chwyciła ją za włosy i popchnęła na ścianę budynku. Julka podczas upadku uderzyła głową o ziemię i straciła przytomność. 
                                        ~w tym samym czasie u chłopaków~ 
Podczas powrotu z koncertu wszyscy myśleli , że Julia będzie w domu lecz gdy do niego weszli nikogo tam nie zastali. Sytuacja stała się bardzo napięta.
-Co jest gdzie ona może być , byłem pewny że zastanę ją w domu , muszę z nią poważnie porozmawiać!-powiedział zaniepokojony Niall .
- Na pewno coś jej się stało . Musimy iść ją szukać. 
- Kama ogarnij się ! Jestem pewna , że chciał odetchnąć i wszystko sobie przemyśleć . Sama na jej miejscu też bym tak zrobiła .- pocieszała ich Paulina 
- Ja jednak mam przeczucie , że coś jej się stało - mówiła przez łzy Kamila
- Nie będę tu tak bez czynnie siedział . Idę jej szukać 
- Niall poczekaj idę z tobą !
- O nie Kam ty nigdzie nie idziesz z resztą Niall też
- Dokładnie Paula ma racje nigdzie się nie ruszacie. - powiedzieli zgodnie chłopcy 
- A teraz wszyscy do spania . Musimy wypocząć jeśli nie zjawi się do jutra to zaczniemy jej szukać - rozkazał Liam
                                             ~W tym czasie u Julki~


Jula leżała na ziemi już dłuższy czas . Przypadkowy przechodzień zauważył ja i szybko do niej podbiegł . Widział , że jest Ona nieprzytomna i zadzwonił po pogotowie. Gdy przyjechała karetka pojechał razem z nią do szpitala. Na miejscu okazało się że ma wstrząs mózgu i jest strasznie poobijana. Na następny dzień tajemniczy chłopak odwiedził ja w szpitalu aby dowiedzieć się w jakim jest stanie. Lekarz poinformował go że jest już przytomna i może do niej na chwilę wejść . Chłopak bez zawahania ruszył w stronę jej sali.
- Cześć jak się czujesz ?
- Cześć to pewnie ty zadzwoniłeś wczoraj po pogotowie . Chciałam ci bardzo podziękować . A tak w ogóle to jestem Julia 
- Miło mi cię poznać jestem Patrick. Chłopak podszedł bliżej i uścisnął jej dłoń
Mijały minuty a Julia i Patrick świetnie się dogadywali gdy nagle dziewczyna powiedziała
- o nie! moi przyjaciele nie wiedzą co się ze mną dzieje na pewno się martwią . Musze do nich zadzwonić ale nie wiem gdzie jest mój telefon
- Trzymaj weź mój...
Dziewczyna zadzwoniła do Pauli i powiedziała że znajduje się w szpitalu i żeby przyjechali.
Po upływie 15 minut cała 7 pojawiła się w szpitalu . Tak krzyczeli że było ich słychać aż z końca korytarza . Niestety lekarz pozwolił wejść do sali tylko jednej osobie . Wszyscy jedno głośnie zdecydowali że będzie to Niall . Chłopak z uśmiechem wszedł do jej sali lecz nie trwał to długo gdyż zobaczył przy jego ukochanej obcego mężczyznę i powiedział : 
- Julia co się tu dzieje o mało co nie padłem na zawał a ty tu się zabawiasz w najlepsze , kim On w ogóle jest ?!
- Niall uspokój się daj mi wytłumaczyć 
- To może ja was zostawię samych - powiedział Patrick
- Niall to nie tak jak myślisz 
- A niby jak ?
- To Patrick znalazł mnie nieprzytomną w czasie gdy ty zabawiałeś się w najlepsze z fankami - powiedziała z łzami w oczach Julia
- Jak możesz tak mówić . Zamartwiałem się na śmierć , dzwoniłem do Ciebie , a ty nie raczyłaś odebrać telefonu - mówił zdenerwowany Niall
- Odebrałabym  gdyby nie twoja stuknięta fanka , która mnie napadła 
- Co ? jak to ? co się stało ? - mówił zdziwionym i spokojniejszym tonem 
- No bo gdy wybiegłam z hali znalazłam się w ślepej uliczce pamiętam tylko jak mnie popchnęła i obudziłam się w szpitalu i to właśnie dzięki Patrickowi nadal żyję więc rusz się i idź go przeproś.
- Boże Julka nie wiedziałem przepraszam zaraz do Ciebie wrócę - po tych słowach chłopak wyszedł i podziękował i przeprosił Patricka. 
- Wszyscy udali się do sali Juli po tym jak Niall opowiedział im co się stało ...

Rozdział 5

Tak to ja-odpowiedziała mu dziewczyna
-Ooo witaj ja jestem Harry 
-Wieeeem
Kamila miała wyraz twarzy jakby znalazła się w raju i tak się czuła , nie wiedziała co powiedzieć
-To może pójdziemy na jakąś kawę?-spytał Harry
-Yhy,pewniee
-Dobra,eeee…ładna pogoda jest,prawda?
-Yhy...tak ładna
-Wiesz co ta kawa to zły pomysł Juliai Niall pewnie na nas czekają - powiedział Harry
Tymczasem Julia już nie mogła doczekać się przyjazdu swojej przyjaciółki
-Ahhh nie mogę się już doczekać!No,Niall pomóż mi sprzątać!
-Julia,nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie,które zadałem Ci w czasie kolacji…
-Które?
-No czy zostaniesz moją…
-Aaaa no tak
W tym czasie do domu weszli Harry i Kama
-KAMA!-krzykneła Julia i omało co nie staranowała ją w drzwiach
 Poznajcie się to jest Niall to Kamila
Do domu wkroczyła również Paula.
-Gdzie masz Liama?-spytał Harry
-Zgubił się!-opdowiedziała Paulina i poszła do swojego pokoju trzaskając przy tym drzwiami
Wszyscy zdziwili się słowami dziewczyny
-O co jej chodzi?-spytał się Harry
-Nie wiem,później z nią pogadamy-odpowiedziała Julka a następnie zwróciła się do Kamilli 
-Mów jak rozmawiało Ci się z Harrym
-Super,naprawdę strasznie miło się z nim wracało .Jest taki miły,sympatyczny,cudowny,piękny...
-Dobra,Kama daj już spokój.Przecież wiem,że Ci się podoba
Po drugiej stronie pokoju rozmawiali natomiast Niall i Harry
-I co była zdziwiona,że ją odebrałeś-spytał Niall
-I to jak bardzo,nawet nic ze mną nie pogadała,tylko dziwnie się gapiła i na wszystko odpowiadała skinieniem głowy
-Ojej no może się zestresowała jak Cię zobaczyła…
-Przecież ja jestem normalnym człowiekiem
-Tak całkowicie normalnym,w którym kocha się połowa nastolatek na całym świecie-zaśmiał się Niall
-Eee…przesadzasz
Podczas rozmowy nagle doszedł do nich Liam
-O czym tak gaworzycie? 
Było czuć od niego alkohol
-Piłeś?-spytał Niall
-Niestety,ale miałem powód-odpowiedział.Harry niestety nie miałeś racji,moje próby w kinie tylko pogorszyły sprawę. Dziękuje Ci bardzo!
-Ale próbowałeś…Jakbyś tego nie zrobił,to cały czas miał poczucie,że mogłeś coś zrobić a nie zrobiłeś-powiedział Harry
-Paulina Cię odrzuciła?!
-Niestety Niall ,sorry chłopaki idę się położyć,w końcu jutro mamy koncert,muszę być w formie.
Chłopcy trochę zaczeli się bać o Liama,bali się,że teraz może rzucić się w wir imprez i przypadkowych spotkań
-Musimy poprosiśc dziewczyny żeby porozmawiały z Pauliną i przekonały ją ,żeby porozmawiała z Liamem i pogodzili się jak normalnie ludzie-zaproponował Niall. 
-Dziewczyny! Musicie nam pomóc.Idźcie porozmawiać ze swoją przyjaciółką,żeby pogadała z Liamem , tak przybitego go jeszcze nie widzieliśmy
-No ok.,nie ma problemu-odpowiedziała Julia , dziewczyny widziały że musi to być coś poważnego.
Weszły do pokoju Paulii i zobaczyły ją leżącą i wpatrującą się w ścianę
-Paula,co się dzieje-spytała Julka
-Spytałam się Liama czy coś do mnie czuje,on powiedział,że nie a jego zachowanie w kinie sugerowało co innego.Zaczął sie do mnie przybliżać chciał mnie złapać za ręke, wiecie... Poczułam się oszukana.
-To chyba dobrze,że jeden z One Dircetion zakochał się w Tobie.Niejdna dziewczyna by tego chciała-powiedziała Kamila
-No tak,ale nie jeśli ja nie czuję tego samego do Niego.
-Ok.,nie będziemy ingerować w twoje uczucia,ale pogódź się z Nim,dobrze?-spytała Julia
-Tak,ale to jutro postaram się z Nim na spokojnie porozmawiać bo teraz nie jestem za bardzo w nastroju na rozmowy z nim on też na pewno chce odetchnąć.
Gdy dziewczyny skończyły rozmawiać z Pauliną rozeszły się do swoich pokojów,a w pokoju Juli czekał na nią Niall
-Odpowiesz mi w końcu na to pytanie? Które zadałem Ci w czasie kolacji
-Tak
-Ale co tak?
-Zgadzam się.Chę być twoją dziewczyną-powiedziawszy to podeszła do niego i pocałowała go,a on odwzajemnił pocałunek, Na jego  twarzy malował się wielki uśmiech.
-Jest już późno, to ja może już pójdę.Dobranoc-powiedział Niall i na koniec pocałował ją w policzek
Jula czuła się wtedy najszczęśliwsza na świecie,wszystko układało się po jej myśli.
Następnego dnia chłopcy mieli mieć ostatni koncert w ich trasie koncertowej. Julia i Niall postanowili ogłosić wszystkim,że są razem i poprosili aby,ta informacja nie dostała się do mediów. Gdy t]o ogłosili, cała paczka skakała z radości gratulowała im i życzyła szczęścia.Tylko Paula i Liam nie okazywali zainteresowania całym tym zdarzeniem.Dziewczyna stwierdziła,że musi z tym skończyć,dlatego podeszła do niego i powiedziała.
-Będziemy się tak do siebie już zawsze nie odzywać?
-To nie ja uciekłem z kina…Do mnie masz pretensje?
-Okłamałeś mnie,co do Twoich uczuć w stosunku do mnie. Ok., mam pomysł.Chcesz się ze mną przyjaźnić czy przez to co czujesz do mnie,chcesz zerwać ze mną kontakt?
-Oczywiście,że chcę się z Tobą przyjaźnić-powiedział Liam
-To co przyjacielski przytulas?-spytała dziewczyna i mocno go przytuliła
Liam poczuł jak strasznie chciałby ją pocałować,ale wiedział,że nie może tego zrobić
-Ooo widzę,że dawni przyjaciele wrócili!-zawołał Harry i uśmiechnął się znacząco .
-Harry,tak wgl to ja zapomniałam Ci podziękować za odebranie mnie z lotniska -powiedziała siędząca obok niego Kamila
-Spoko,nie ma sprawy
-I dlatego zapraszam Cię dzisiaj na kawę,co ty na to?
-Eee,wiesz co…ale ja dzisiaj nie mogę,bo eee muszę jeszcze przygotować się do koncertu-powiedział Harry
-No nic szkoda,kiedy indziej-
-Jasne kiedy indziej...powiedział Harry
Kamila uśmiechnęła się,ale wiedziała,że tak naprawdę chłopak ją zbywa.
Chłopcy poszli na próbę przed koncertem i dziewczyny postanowiły zorganizować sobie babski dzień,oglądając komedie romantyczne i zajadając się lodami.
-Wiecie co dziewczyny wydaje mi,że Harry mnie zbywa i nie chce nigdzie ze mną wyjść…
-Wydaje ci się na pewno…Wiesz,że chłopcy tacy nie są-powiedziała Julia
-A nawet jeśli,to nie przejmuj się,a opowiedz Nam Julka jak tam się układa Tobie i Niallowi?-spytała Paulina
-Jestem mega szczęśliwa,Niall jest taki dobry,troszczy się o mnie , dzisiaj przyniósł mi nawet śniadanie do łóżka
-Tak strasznie Ci zazdroszczę!-powiedziała Kama
-Ooo dziewczyny Niall już dzwoni to znaczy,że zaraz zacznie się koncert.Musimy już iść,żeby wpuścili Nas za kulisy
Gdy dziewczyny dotarły za minutę miał się zacząć koncert
-Chodźie szybko!-zawołał Niall i zaprowadził je za kulisy
Dziewczyny świetnie się tam czuły,patrząc z zachwytem jak chłopcy śpiewają na scenie i jak świtnie się bawią , śpiewały i tańczyły jak by były razem z nimi .
Po koncercie fanki zgromadziły się wokół chłopaków , gdyż rozdawali oni autografy.Fanki jak to fanki , robiły sobie zdjęcia z chłopakami , i oczywiście się lekko do nich przystawiały widząc to , dziewczyny zrobiły się bardzo zazdrosne nawet Paula .
-Nie mogę w to uwierzyć ,dopiero co zaczęliśmy ze sobą chodzić a on już przystawia się do innych! -Powiedziała Julia
-Jula uspokój sie to tylko fanki - dziewczyny probowaly pocieszyc przyjaciółkę lecz same nie wierzyły w to co mówią.
Gdy tylko chłopcy zeszli ze sceny Julka ruszyła w ich stronę a właściwie w stronę Nialla.Przyjaciółki próbowały ją powstrzymać ale bez skutku.
-Co Ty sobie do cholery wyobrażasz !!-Krzyknęła Julka do Nialla
-Ale o co Ci chodzi ?
-O co mi chodzi ... ? Ty się jeszcze pytasz .Myślisz że nie widziałam jak obściskiwałeś się z tą fanką-momentalnie łzy napłynęły jej do oczu 
-Ale Julia to tylko fanki , nie masz powodu do zazdrości ja kocham tylko Ciebie!
-Wiesz co daruj sobie już te wyjaśnienia - po tych sławach dziewczyna wybiegła z płaczem z hali.


niedziela, 15 lipca 2012

Rozdział 4

Dzisiaj miała przyjechać przyjaciółka Julki,Kama.Jej samolot miał przylecieć wieczorem, dziewczyna nie mogła się już doczekać.Szykowała jej pokój, planowała co zrobi dzisiaj na kolacje i śniadanie,co będą robiły.Natomiast Niall po wczorajszej sytuacji z pocałunkiem,był niemal pewny, że Julia czuje do niego to samo co on do niej, dlatego postanowił zorganizować dzisiaj kolację-niespodziankę dla swojej wybranki.Dlatego miał prośbę do Liama i Harrego:
-Moglibyście dzisiaj popołudniu gdzieś wyjść z Julką, żebym mógł przygotować dla niej niespodziankę?
-No ok ,spoko-powiedział Harry
-Ale żebyście też nie wracali gdzieś do 22! I weźcie ze sobą też Paulę…
-Liam na pewno się nią zajmie...-zażartował Harry
Liam postanowił od razu załatwić sprawę.
-Paula,może wybierzemy się dzisiaj do kina? Tylko najpierw pójdziemy na spacer wszyscy razem to znaczy ja,Harry,Julka i ty.
-A Niall nie idzie?
-On nie może.
-No ok.,dobra.
Liam ucieszył się,że Paula nie odmówiła.Był pewny,że się nie zgodzi.
Tymczasem Niall tłumaczył się Julce czemu nie możę isć z nimi :
-Muszę chwilę popracować w studio.
-Fajnie,studio jest ważniejsze od przyjaciół !
- Prostu idź z Nimi.Zrobisz to dla mnie?
-Niech już Ci będzie.
-Julka,mogę z Tobą porozmawiać?-spytała Paula
-Tak,a o co chodzi?
-Widzisz jest problem z Liamem.On chcę iść dzisiaj ze mną do kina,tylko boję się,że on za dużo sobie wyobraża,Ja chcę być tylko jego koleżanką.
-To powiedz mu to wprost.Spytaj się o jego zamiary,jeżeli są przyjacielskie to wszytko będzie ok.,a jeżeli nie to musisz z tego zrezygnować-powiedziała Julia
Rozmawiającym koleżnkom przypatrywał się Liam
-Podoba Ci się ,nie?-spytał Harry
-Co? Chyba oszalałaś!
-To dlaczego zaprosiłeś ją do kina?
-Bo jest moją koleżanką
-Wiesz kino to raczej miejsce na randkę,a nie na koleżnskie spotkanie
-Dobra,podoba mi się,ale boję się,że ona nie czuje tego co ja
-Hahah…Miałaby odrzucić Liama Payna?-zaśmiał się Harry
Liam pomyślał chwilę o tym co powiedział Harry.Przecież jest bożyszczem nastolatek.Kochaja się w nim wszystkie fanki.A on martwi się tym,czy odrzuci go jakaś Paula.Na pewno też za Nim szaleje.
-Liam!Liam!-krzykneła Paulina
-A,przepraszam zamyśliłem się.
-Bo widzisz ja mam do Ciebie jedno pytanie.Ono nie jest łatwe.Czy ty chcesz iść do tego kina tylko jako przyjaciele czy coś więcej? Tylko proszę odpowiedz szczerze!
-Oczywiście,że jako…PRZYJACIELE!-Liam niestety nie odważył się powiedzieć prawdy
-Ehh…to kamień z serca,bo widzisz ja teraz nie chcę się z nikim umawiać,wiesz? To strasznie fajnie,że mogę mieć takiego przyjaciela jak ty dziękuje Ci .
-Taa…Ja też się cieszę
Tak naprawdę chłopak był załamany.Chciało mu się płakać.Pierwszy raz tak dosadnie odrzuciła go dziewczyna.No,ale przecież musi się wiąść w garść,w końcu wypadu do kina nie odołał.Teraz musi udawać,że jest szczęśliwy z takiego obrotu sprawy.
-No co wy!Chodźcie wszyscy!-krzyknął Harry
Wspólnie świetnie się bawili,chodząc po Londynie i wygłupiając się.Wszyscy oprócz Liama.Harry zauważył jego zmianę nastroju
-Stary,co się stało ?-spytał
-Odrzuciła mnie!!
Te słowa wypowiedziane przez Liama brzmiały jakby mówił że zostały mu tylko dwa dni życia.
-To chyba nie zamierzasz się poddać,prawda?Stary walcz o nią! Spraw,żeby ten wieczór w kinie był najlepszym w jej życiu…
W tym samym czasie Julia dostała telefon od Nialla
-Julia,przyjedź szybko,bo przyjechali moi rodzice,a strasznie chcę Was zapoznać!
-No dobrze,już jadę.Ale przecież jestem zwyczajnie ubrana,nie wypada mi tak…
-Przyjeżdżaj szybko!
-Kochani,ja muszę iść Niall mnie wezwał.Macie jeszcze jakieś plany?
-My z Liamem idziemy do kina,A Harry…
-Ja nie mam żandcyh planów pojeżdżę sobie samochodem po Londynie
-No to dobrze! Ja lece! Bye
Julia gdy weszła do domu zobaczyła zgaszone światło i zapalone świece a na środku pokoju nakryty stolik wraz z jedzeniem.A największym zaskoczeniem było to że przy stoliku czekał Niall z różą w ręku!
-I jak podoba Ci się?-spytał
-Oczywiście…Ja.
-Proszę siadaj
Doprowadził ją do stolika,odsunął krzesło i pocałował w ręke,a następnie siadł naprzeciwko niej
-Zorgaznizowałem tę kolację,żeby powiedzieć Ci o czymś ważnym.O tym co do Ciebie czuje.Ja…gdy tylko Cię zobaczyłem ,poczułem coś niezwykłego.Bardzo chciałbym,abyś została moją dziewczyną.
Julka zamiast zgodzić się i pękać z radości,nagle zamarła i krzyknęła
-Przecież za 5 min ląduje samolot z Kamą! Na śmierć zapomniałam!Boże już się ubieram…
-Przecież wiesz,ze mamy daleko na lotnisko.Zadzwonię do Hareego może jest gdzieś w pobliżu i ją odbierze
-Ale przecież on jej nie zna!
-To opiszesz mu jak wygląda.Harry?Słuchaj mam sprawę…
W tym samym czasie w kinie trwał seans.Liam próbował wiąść rękę Pauli w swoje dłonie,lecz ona automatycznie odsuwała ją.Próbował się przybliżyć,a ona oddalała się.Wszystkie jego próby schodziły na marne.W końcu dziewczyna zdenerwowała się i wyszła z Sali.Liam wybiegł za nią
-Możesz mi powiedzieć,czemu wybiegłaś z Sali?
-Nie wiesz?Okłamałeś mnie,mówiłeś,że chcesz być dla mnie tylko przyjacielem,a twoje zachowanie wskazuje na coś innego!
-Ja…Przeperaszm,nie wiedziałem co powiedzieć.Ale tak to prawda,podobasz mi się.
-Po tym co dzisiaj zrobiłeś nie chcę być już nawet twoją koleżanką.Myślałam,że zasługuje na chociaż odrobinę szczerości.
Liamowi zaszkliły się oczy i widział jak przez mgłe tylko jak Paula odchodzi
W domu chłopców były słychać tylko szlochanie Julii
-A jak on jej nie rozpozna i nie znajdzie?!-rozpaczała Julia
-Harry by sobie nie poradził?Nie martw się znajdzie ją!
Harry czekając na lądowanie samolotu zrobił sobie karteczkę z imeniem KAMILA.Miał nadzieję,że dziewczyna zobaczy to i podejdzie do niego.
Kamila znajdując się na lotnisku patrzyła tylko za swoją przyjaciółką.Zaczeła się bać,ponieważ nigdzie jej nie widziała.
-OMG-pomyślała To jest Harry! Gdy tylko dojadę do domu chłopców poznam go bliżej!ale super! O niee ! a jeżeli on gdzieś wylatuje? Uffff,nie bo trzyma karteczkę z napisem KAMILA.Jak dobrze że nigdzie nie wylatuje!CZY JA SIĘ PRZEWIDZIAŁAM?ON MA NAPISANE KAMILA!To ja,to ja!
Zaraz usłyszała jego głos:
-Czy to ty jesteś Kamila?

Rozdział 3

Liam i Paulina próbowali wymsknąć się tak,aby nikt nie zauważył,że wszyli razem,ponieważ nikt nie mógł dowiedzieć się o terapii.
-Hahaah udało się! Przybij piątkę!-powiedziała Paula
-Ej,wiesz co a może ja jednak wróce się do domu?
-Teraz chcesz speniać! Bądź mężczyzną! Obiecuję,że jeżeli wytrwasz to spędzimy dzisiaj razem fajny dzień.
-Oooo to jest pomysł! To może jednak pójde…
Natomiast Niall szykował niespodziankę dla Julii
Ehhh oby tylko się jej podobało-pomyślał Niall
-Julka! Mam dla Ciebie niespodziankę zabieram Cię dzisiaj na wycieczkę po Londynie.Tylko ty i ja
Julia próbowała ukryć swoją wielkę radość i tylko się uśmiechnęła
-Wow to super pomysł,jeszcze nigdy nie byłam w centrum Londynu.
Czyli niespodzianka się udała-pomyślał Niall
Harry gdy Julki nie było nabijał się z kolegi
-Nie ma to jak zakochany Niall…-naśmiewał się
-Zobaczymy,jak Ciebie to spotka cwaniaku!
-Zakochana para…Hahaha!
Tymczasem terapia Liama dobiegło końca .
-No i jak było?
-Ehhh nie było tak źle, terapeutka jest całkiem miła…Ale dobra nieważne! Pamiętasz co mi obiecałaś?Noo to co wymyśliłaś?-uśmiechnął się
-Widzisz co tam jest naprzeciwko?
Naprzeciwko znajdowało się największe w mieście wesołe miasteczko.
-To jak idziemy?Tylko uważaj bo ja lubię niebezpieczne karuzele!
-To dobrze się składa bo ja też-odpowiedział Liam
Niall wraz z Julią skończyli właśnie zwiedzanie Big Bena i postanowili się zabawić
-Co myślisz o wesołym miasteczku?-spytał chłopak
-Ooo uważam,że to cudowny pomysł! Ty to masz pomysły…
I wyruszyli do tego samego miejsca co ich przyjaciele.Gdy dotrali na miejsce zauważyli Liama i Paulinę którzy darli się wniebogłosy na największej karuzeli
Co oni tam robią?-zdziwiła się Julia
-RAZEM?-krzykneli jednocześnie i zaśmiali się
Po skończonej jeździe Liam pomyślał: Ta Paula to wspaniała dziewczyna,świetnie się z nią bawię,może będzie coś z tego więcej? i uśmiechnął się do niej swoimi bialutki zębami .
Paula pomyślała jednak coś innego : Żeby tylko się we mnie nie zakochał,nie w głowie mi teraz romanse…I również się uśmiechała,lecz szybko zmieniła swój wyraz twarzy,ponieważ zauważyła Julię i Nialla
-Liam szybko musimy się schować!Chcesz żeby nas zauważyli?
I pobielgi w stronę budki  z biletami,aby się za nią schować
Julia i Niall widząć to postanowili z nich zakpić i pobiec za nimi
Gdy ich dogonili Julie spytała się ich
-Możecie nam wyjaśnić co tu razem robicie?
Oni tylko się zaczerwienili i nie wiedzieli co powiedzieć
-Bo widzisz-zaczeła Paula… my nie mieliśmy,co robić i postanowiliśmy iść właśnie tutaj!
-to czemu nie wzięliście Harrego? Pewnie sam siedzi w domu biedaczek…-zapytał Niall
-On nie chciał! Pytaliśmy się go.
-No ok. to my może pójdziemy się gdzieś przejść a wy tu zostańcie,widzieliśmy jak świetnie się bawiliście!
Liam i Paula znów zostali sami,ale postanowili wrócić do domu
-Chyba już za dużo wrażen jak na dzis,nie uważasz?-spytała Paula i uśmiechnęła się w stronę chłopaka .
Gdy Niall i Julia spacerowali przedmieściami Londynu,chłopak wziął jej twarz w swoje ręce i odgarnął jej włosy.Już prawie ją pocałował gdy swoim autem nadjechał Harry
-Ooo witajcie gołąbeczki!Już jedną parkę zgarnąłem teraz czas na Was! Tak myślałem Niall,że ją tu weźmiesz wszytkie swoje dziewczyny brałeś tu na spacery...
Niall paopatrzył na niego ze złością w oczach
-A skąd wiesz czy my chcemy z Tobą jechać?
-Yyy nie chcecie jechać na imprezę?Ok,jakoś Liam i Paula nie stawili oporów
Tak naprawdę Liam i Paula umówili się,że pójdą z Nim na imprezę jeśli on potwierdzi,że faktycznie odmówił pójścia z Nimi na Wesołe Miasteczko
-Dobra,już nie kłóćmy się…Jedźmy!-odparła Jula
I tak wszyscy razem pojechali na imprezę,Harry szczęsliwy balangowicz,Niall i Jula podekscytowani przeszkodzonym im pocałunkiem i Liam i Paula zawstydzeni odkryciem ich spotkania.Jednak Julia wiedziała,że nic nie zepsuje jej humoru ponieważ jutro miała dołączyć do niej druga przyjaciółka Kama.Czy jej przyjazd spowoduje jakiejś komplikacje czy może wręcz przeciwnie?



No to mamy trzeci rozdział :D Cieszy nas że ktoś to w ogóle czyta . Następny rozdział postaramy się dodać już dziś . Prosimy o komentarze ,one dużo dla nas znaczą .xoxo  http://www.youtube.com/watch?v=vvc1tsIEdts    

piątek, 13 lipca 2012

Rozdział 2

Jechać czy poczekać na inną okazję? Przecież Niall już na nią czeka…Zdecydowała jechać.Potanowiła,że zrekompensuje to kiedyś przyjaciółce. Gdy doleciały do Londyny,bały się,że zgubią się w tak wielkim mieście,lecz chłopcy o wszystko zadbali.Wysłali po nie ochroniarza i samochód
-Widzisz może wcale nie są tacy źli!-powiedziała Julka
-Może,przekonamy się,ale na czas koncertu musze założyć sobie stopery do uszu,ok?
Gdy dotarły na koncert,zobaczyły pełną salę fanek
-Przecież on mnie pewnie nawet nie zauważy-pomyślała Julia. Tu jest tyle pięknych dziewczyn!
Ale gdy chłopcy tylko weszli na scenę Niall powiedział:
-Cały ten kocert dedykuje mojej przyjaciółce Julii!
Dziewczyna była w szoku! Wspomniał do niej i w dodatku pomachał.Jaka szkoda,że nie byłó przy niej Kamili. Paulia założyła stopery w uszy,tak jak powiedziała i patzyła z szyderczym uśmiechem na scene.Julka przeczuwała już,że Paula coś kombinuje.Gdy skończył się koncert dziewczyny ledwo docisnęły się za kulisy
-Hej-powiedział Niall i przytuł Julkę.Poznajcie się!Chłopcy to jest Julka.Resztę zespołu chyba znasz-zaśmiał się,ale Julce nie było do śmiechu.Niall spytał się jej o co chodzi,że jest taka smutna.
-Miała być tu również moja przyjaciółka Kama,ale nie ma jej.Rozchorowała się,a tak bardzo Was lubi
-Myślę,że zostaniecie u nas jakiś czas,więc dojedzie do Was jak tylko wyzdrowieje.Zapraszam Cię i twoje przyjaciółki do naszego domu na całe wakacje!
Jula nie mogła uwierzyć w to co słyszy. Obróciła się,aby zobaczyć minę Pauly,ale dziewczyny nie było.
Paulina postanowiła ponabijać się z Liama i rzuciła się na niego z łyżkami,chociaż wiedziała,że chłopak ma z tym problem!Zaczeła go gonić po całej hali,aż w końcu Liam zamknął się w łazience
Wszystko obserwowali Louis i Zayn,którzy wkrótce mieli wyjechać ze swoimi dziewczynami na wakacje.
-Możesz przestać się z niego nabijać?-wrzasnął Zayn
-No dobra,już,idę
Gdy tylko wszyscy wrócili do domu postanowili,że zamówią pizzę i pooglądają filmy.Siedzieli w kółku rozmawiali i wygłupiali.Julce wrócił humor,ponieważ dowiedziała się,że Kamila dojedzie za 2 dni.W pokoju brakowało tylko Liama.Paulę cały czas dręczyły wyrzuty sumienie,więc postanowiała z nim porozmawiać.Poszła do jego pokoju
-Hej- powiedziała
-Jeśli masz zamiar nadal się ze mnie nabijać to wyjdź!
-Spokojnie,nie zamierzam nic robić. Po prostu chcę Cię przeprosić.Nie wiedziałam,że masz aż taki problem.
-No widzisz mam.Nawet ja nie jestem idealny!
-ok…To może spróbujesz coś z tym zrobić? Nie wiem pójdziesz na terapię?
-Cooo? Od razu wychwycą to media,chłopcy będę się ze mnie nabijać….
-Ale nikt nie musi o tym wiedzieć.Pójdziemy tylko ty i ja,co?
-Ehhh…No w sumie mogę spróbować
Liam postanowił,że zacznie już od jutra,więc zapisał się już u psychologa na następny dzień.Paulina postanowiła iść razem z nim.
Gdy zeszli na dół wszyscy zaczeli się dopytywać
-Uuuu…Co wy tacy weseli,co?-śmiał się Harry
-No a Liam co taki czerwony?-dopytywał Zayn
A oni tylko się uśmiechnęli i dołączyli do reszty,ciekawi jutrzejszego dnia.




Kochani dziś piątek 13 , miejmy nadzieje że dla nas będzie on szczęśliwy a nie pechowy ... Pozdrawiamy i zachęcamy was do komentowania . xx

czwartek, 12 lipca 2012

Rozdział 1

Julia i Kamila były podekscytowane zbliżającymi się wakacjami,jednak ich myśli zaprzątało cało czas One Direction. Marzyły,aby znaleźć się na ich kocercie.
-Ahhh…gdybym tylko mogła ich spotkać-powiedziała Julka
-OOO! Taaak i usłyszeć ich na żywo,zobaczyć Harrego ….-odpowiedziała Kama
-Nie bo Nialla! Wiesz co ale w sumie teraz moim priorytet jest aby mnie zaobserwował na Twitterze a dopiero potem na byciu jego żoną! Hahahah
Zaraz obok nich znalazła się rówieśniczka Julki,Paulina
-Taaa i co może jeszcze myślisz,że Cię zauważy,co?-wtrąciła
Nienawidziła One Direction,w sumie to gardziła nimi.Śmiała się cały czas z przyjaciółkach i z ich marzeń
-Wiesz co mam Cię dość…Nawet pomarzyć sobie nie można…A skąd wiesz,może coś w moim życiu się zmieni?Bardzo bym tego chciała…Ok.,ja idę nie chcę mi się słuchać twojego naśmiewania się…Aa i zobaczę na laptopie,może mnie zaobserwował-powiedziała Jula
-Taaa jasne hahah i co może ja zostanę królową angielską!
Przyjaciółki opuściły Paulinę i poszły do swoich domów.Kamila nudząć się i czytając swoją pocztę nagle zauważyła,że zadzwoniła do niej Julka
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!-usłyszała w  słuchawce
-Boże,co się stało?
-Nie uwierzesz Niall mnie zaobserwował!
-Coooooooo?WooooooooooooooooW!To nie możliwe…Teraz możesz do niego coś napisać
-Taaa już w to wierzę jak mi odpisuje
-A wierzyłaś w to,że Cię zaobserwuje?
-No ok. mogę spróbować…
Następnego dnia Julka dostała odpowiedź od Nialla! Była w szoku! To było jak sen.Niall pisał w nim,że naprawdę nigdy nie dostał tak zabawnego listu od fanki.Julia czytając to prawie zemdlała.Gdy zobaczyły to jej przyjaciółki również nie mogły w to uwierzyć.Tak bardzo jej zazdrościły,ale kazały jej korespondować dalej.
Korespondecja z Niallem ciągnęła się już dwa i pół tygodnia,gdy nagle Niall zaproponował,aby porozmawiali na Skypie.Julia bała się,że jej angielszczyzna będzie zbyt słaba,ale dogadała się z Niallem znakomicie.Po paru takich rozmowach chłopak zaproponował jej przyjazd na koncert do Londonu z VIP-owskimi biletami.Dziewczyna od razu spotkała się z przyjaciółkami,aby wszytsko im opowiedzieć.
-Wiecie co? Zaprosił mnie na kocert z VIP-owskimi biletami…Przyśle mi je 3 dla Was też! Kama!W końcu poznasz Harrego na żywo!
-Aaaaaaa to jest spełnienie moich największych marzeń! Tylko jak teraz tam polecimi? Kto Nam załatwi samolot ? Przecież rodzice nam nie pozwolą!-powiedziała Kamila
-Ahhh nie martw  się. Przez to wszytsko zapomniałam Wam powiedzieć.Przecież moja mama zarezerwowała nam na pojutrze lot. I zadzwoni do Wasyzch rodziców,żeby Ich przekonać.Przecież taka okazja zdarza się raz w życiu!
-A ja też muszę jachać? Nie chę oglądać tych lalusiów-odparła Paulina
-No jedź! Co Ci szkodzi!
-Mam już nawet plan co zrobię!
2 dni później dziewczyny czekały już na lotnisko.Kamila miała zaraz przyjść,ale nadal nie nadchodziła.Nagle zadzwonił telefon Julki
-Cześć Julia! Tu mama Kamili.Niestety Kamy nie będzie,rozchorowała się. Ma grypę.
-Coo? Jak to?Przeciez…
-Niestety,tylko Tyle chciałam Wam powiedzieć to Do Widzenia!
Julia usłyszała tylko sygnał zakończonej rozmowy.Co teraz zrobić,jeżeli nie ma przy nich najlepszej przyjaciółki? Jechać czy poczekać na inną okazję? Przeiceż Niall już na nią czeka…