czwartek, 29 listopada 2012

sobota, 20 października 2012

Rozdział 35

                                  ~Oczami Louisa~

Nadal stałem przed oknem i nie mogłem uwierzyć w to co widzę . Ona i On razem , spodziewałem się wszystkiego ale nie tego . Jeszcze to grzebanie po szafkach , nie wiadomo po co . Ale na razie nie będę się ujawniać że wiem o tym że ona i Max są razem . Moje rozmyślenia przerwał dzwonek do drzwi , więc szybko poszedłem otworzyć .
- Hej Lou
- Hej wchodź , idź do mnie i wybierz jakiś film do oglądania a ja przygotuje przekąski
- jasne już idę
Cristina poszła na górę a ja zaraz po niej , chciałem wiedzieć czego ona szuka . Po chwili uchyliłem lekko drzwi żeby mieć lepszy widok . Dziewczyna trzymała w ręce jakąś kartkę i wyciągnęła telefon aby zadzwonić
~~rozmowa telefoniczna~~
-Max kochanie mam coś , nie wiem czy się przyda ale wezmę
- dobrze jestem z ciebie dumny kochanie
-ok muszę kończyć bo ten idiota zaraz tu przyjdzie pa kocham cie
Cristina schowała kartkę do torebki nadal nie wiedziałem co tam było , wszedłem do pokoju i zaczęliśmy oglądać wybrany przez nią film . Był on trochę nudnawy więc strzeliłem sobie drzemkę
- Louis wstawaj film się skończył
- jejku przepraszam Cię bardzo że zasnąłem.
- nic nie szkodzi idę do łazienki , zaraz wrócę
Tak to była moja szansa musiałem zajrzeć do jej torebki .  Po cichu otworzyłem zamek i wyciągnąłem zawiniętą kartkę gdy do pokoju weszła dziewczyna
- Co ty robisz , jak możesz grzebać w moich prywatnych rzeczach ?
Co ona gada sama grzebie mi po pokoju .
- Słucham , to ty przeszukałaś cały pokój , myślałaś że jestem takim idiotą , że nie zobaczę
- Lou to nie tak jak myślisz
- Dziewczyno weź się ogarnij wiem wszystko , że spotykasz się z Maxem z The Wanted że szukałaś w moim pokoju piosenek a wiesz tak się składa że tę którą masz w torebce napisałem ja kiedy miałem 10 lat jest ona  o mojej ulubionej kreskówce .
- Tak to prawda Max i ja jesteśmy razem ,przyszłam tu po wasze teksty , i masz tę swoją durną piosenkę o kreskówce 
- Myślałem że jesteś inna a teraz wynoś się stąd i nie pokazuj mi się więcej na oczy
Ufff dobrze że oddała tę kartkę są tam dwie zwrotki naszej nowej piosenki . Myślę że to już koniec naszej znajomości .

                                         ~Oczami Harrego~

- Kama zbieraj się , zaraz ruszamy .
- Kochanie spokojnie mamy jeszcze 3 godziny do samolotu
Tak własnie szykujemy się na powrót do Londynu ogólnie w Polsce było pięknie i bardzo fajnie prócz jednego wieczoru a mianowicie koncertu Crisa Browna .
- Dobrze Harry możemy jechać , mój tata nas odwiezie
- To idę już pakować walizki do samochodu
- A tak w ogóle ktoś po nas przyjedzie na lotnisko ?
- Tak , tak dzwoniłem do Louisa żeby tam na nas czekał
Nim się obejrzeliśmy już trzeba było zapiąć pas bo był czas lądowania , prawie cały lot przespałem a Kama siedziała zaczytana w jakąś polską książkę . Po wylądowaniu szybko znaleźliśmy Lou i ruszyliśmy do auta uciekając przed paparazzi . O tak jak dobrze być w domu . Gdy tylko przekroczyliśmy próg domu pierwsze co to poszedłem pod prysznic , jakoś dziwnie cicho było .
- Louis gdzie są wszyscy ?
- A no tak Liam ma wrócić już jutro , Zayn i Paula sa na zakupach a Niall i Julka pojechali do Irlandii 
- O nasz książę Liam się w końcu odezwał , gdzie on w ogóle jest?
- Oj Harry tego niestety nikt nie wie , powiedział że jak przyjedzie do domu to wszystko wyjaśni .

                               ~Oczami Kamy~
Wychodziłam z łazienki kiedy usłyszałam jak Louis mówi że Paula i Zayn wrócili . Nie wiem czy ona mi już wybaczyła to wszystko co zaszło między mną a Liamem . Poszłam na dół cos zjeść gdy drzwi wejściowe się otworzyły i ujrzałam w nich uśmiechniętych i szczęśliwych Paulę i Zayna. Gdy dziewczyna mnie zobaczyła rzuciła  mi sie na szyje , tego się nie spodziewałam
- Kama kochana jak dobrze że już jesteś , tak się za tobą stęskniłam
-Ja za tobą też , ale wiesz musimy pogadać .
- Tak wiem chodźmy na górę tam jest spokojnie
No i nadszedł czas na rozmowę z Paulą której tak się bałam . Nie wiem czy będzie jak dawniej ale po jej zachowaniu mogę stwierdzić że mi wybaczyła .
- Chciałam Cię jeszcze raz bardzo przeprosić za tę akcję z Liamem , na prawdę byliśmy pijani
- Kama spokojnie już dawno zapomniałam o tym , przemyślałam wszystko , i nie byłam w tym czasie z Liamem . To także moja wina bo gdybym nie wyjechała nic by się nie stało , więc ja też przepraszam
-Tak się cieszę że sobie wszystko wyjaśniłyśmy
- Ja też , bardzo za tobą tęskniłam Kama
-Ja za tobą też , co powiesz na zakupy jutro ?
- Jasne ,a teraz idę bo Zayn mnie woła
- Idź idź tylko bądźcie grzeczni .
 
                                         ~Oczami Liama~
I nadszedł dzień mojego wielkiego powrotu do Londynu , nie wiem jak im to wszystko wyjaśnię , myślę że zrozumieją
- Liam stary wreszcie jesteś , dobrze cię widzieć
-Tak Zayn ciebie też , a gdzie masz Paulę ?
-No wiesz Ona i Kama poszły na zakupy
Czyli Kamila i Paulina się pogodziły , ciesze się ale myślę , że mi też wybaczą
Po 15 minutach jazdy wreszcie mogłem wejść do domu , byłem na prawdę zdenerwowany  . Otworzyłem drzwi i moim oczom ukazał się Louis i Harry . Od razu podeszli do mnie i sie ze mną przywitali
- Stary , masz przechlapane , nie wiem ja się nam z tego wytłumaczysz , ale dobrze że wróciłeś
- Dokładnie Lou dobrze mówi , Cześć Liam
Harry był chyba jeszcze trochę zły na mnie. Po chwili drzwi się po raz kolejny otworzyły i usłyszałem śmiech dziewczyn , weszły do salonu gdzie siedziałem na kanapie z chłopakami , Paula podbiegła do mnie i sie do mnie przytuliła , Kama zrobiła to samo , byłem taki szczęśliwy że nie są na mnie złe
- No to teraz Liam proszę wyjaśnij nam gdzie to się podziewałeś ?
- Dobra to zacznę od początku , po tym jak dowiedziałem się że no wiecie  Kama poroniła , załamałem się nie wiedziałem co ze sobą zrobić więc spakowałem pierwsze lepsze ubrania i pojechałem na lotnisko , wykupiłem bilet do Francji .Tam chodziłem codziennie do klubów , upijałem się i pewnego dnia poznałem dziewczynę z którą wróciłem do hotelu , tam ona dała mi narkotyki , na początku było fajnie lecz z czasem zacząłem sięgać po większe dawki  ale w porę się opamiętałem , zrozumiałem że tak nie mogę i wtedy zorientowałem się że nie mam żadnych pieniędzy na karcie , wszystko wydałem na prochy no i wtedy zadzwoniłem do Zayna , a reszte to już znacie .
Widziałem strach w Kamy oczach kiedy to wszystko opowiadałem
- Liam , ale już wszystko okej ? nie bierzesz już ?
- Nie co ty Kamila to było tylko chwilowe , między nami wszystko jak dawniej ? Nie jesteście juz na mnie źli
- Tak wszystko po staremu - powiedział Harry i podszedł do Liama i go przytulił
Jak dobrze mieć już tę rozmowę za sobą , cieszę się że wszystko jest jak dawniej . Ale ta dziewczyna z Francji nadal nie daje mi spokoju , cały czas o niej myślę chciałbym jej jakoś pomóc wyjść z tego narkotykowego bagna .

                                           ~Oczami Nialla~
Jutro wracamy z Julą do Anglii , chcę ją dziś zabrać do imprezę do mojego kolegi z gimnazjum , musi poznac moich znajomych
- Julka dziś o 19 idziemy na imprezę do moje kumpla
- No dobrze , to idę się zbierać bo mamy tylko 2 godziny
Julka poszła pod prysznic a ja trochę zgłodniałem , więc powędrowałem do moje ulubionego pomieszczenia zwanego kuchnią i otworzyłem lodówkę a tam pyszne czekoladowe ciasto . Kocham moją mamę zawsze o mnie myśli . Najedzony poszedłem się szykować na imprezę . Dochodziła już 19 a Jula jeszcze nie była gotowa
-Kochanie możemy iść .
- No wreszcie , myślałem że już nigdy nie wyjdziesz z tej łazienki
Gdy się odwróciłem w jej stronę zamarłem , wyglądała ślicznie miała na prawdę piękną sukienkę
- wow wyglądasz pięknie
- Dziękuję ty też a teraz chodźmy bo już jesteśmy spóźnieni
Gdy podjechaliśmy pod dom Darrena było już słychać głośną muzykę , nawet nie pukałem do drzwi bo i tak by nikt nie usłyszał po prostu weszliśmy do środka , od razu rzucił mi sie w oko mój przyjaciel . Wziąłem Jule za rękę i ruszyłem w jego kierunku. Przywitałem się z nim przedstawiłem mu moją dziewczynę .
- Kochanie poczekaj tu a ja pójdę po jakieś drinki
- Dobrze tylko szybko wracaj.
Wziąłem z barku dwa drinki i kierowałem się w stronę mojej ukochanej , ktoś stał obok niej . Byłem już blisko nich lecz nadal nie mogłem rozpoznać kim był ten chłopak . Julka zauważyła że stoję tuż za nim
-Niall zobacz kogo poznałam to Drew mówił mi właśnie że jesteście najlepszymi przyjaciółmi .
W tej chwili chłopak się odwrócił i mogłem dostrzec jego twarz , no tak mogłem sie domyśleć to Drew mój  wróg
- O Horan jak miło cię widzieć znowu
- Ta Sparks czego chcesz ?
- chciałem poznać twoją dziewczynę , słyszałem że niezła sztuka z niej
- Przestań tak o mówić
Chciałem mu przywalić ale Julka stanęła między nami
- hej podobno jesteście przyjaciółmi !
- Kochanie to jest mój odwieczny rywal , a teraz proszę cię odsuń się bo chce mu przywalić .
- No dawaj Horan czekam przywal mi
I wtedy nie wytrzymałem ominąłem Julkę i przywaliłem mu raz czy dwa dobra może osiem , ale należało mu się , nikt nie będzie tak mówił o mojej dziewczynie że niezła z niej sztuka . Szukałem Juli ale nie mogłem jej nigdzie znaleźć . Zamówiłem taksówkę i wyszedłem przed dom gdzie była impreza i zobaczyłem ją jak siedzi na schodach i płacze .
- Kochanie co sie stało ?
- niall jesteś głupi , za każdym razem gdy ktoś coś do mnie powie będziesz się na niego rzucał .
- Przepraszam , nie chciałem żebyś na to patrzyła , ale zrozum on to zrobił specjalnie żeby mnie sprowokować
- I mu się udało , wiesz jak się bała że on ci coś zrobi
Przytuliłem ją i wsiedliśmy do taksówki . Po przyjeździe do domu poszliśmy spać , bo jutro wracamy do Londynu .

                                ~Oczami Julki~

Niall poszedł już spać ja jakoś nie mogłam , zeszłam na dół chciałam sobie zrobić herbaty , nie czułam się najlepiej . Nie wiedziałam co było tego powodem , przecież na tej imprezie nie zdążyłam nawet nic wypić , bo tak szybko wyszliśmy . Po wypiciu ciepłego napoju udałam sie na górę gdy nagle ....................



sobota, 13 października 2012

Rozdział 34

                               ~Oczami Kamy~

Czy ja i Harry powinniśmy być razem ? Jest godzina 3 w nocy a ja nadal nad tym myślę . Jutro się z nim spotkam i powiem mu wszystko co myślę . Napiszę mu smsa ;
~~sms~~
- Harry spotkajmy się jutro koło 12 pod miejscem gdzie był wczorajszy koncert . Musimy pogadać
- jasne będę , tylko proszę cię nie podejmuj pochopnych decyzji
- Sama jeszcze nie wiem co mam zrobić , mam mieszane myśli i uczucia
- wiedz że ja Cię Kocham
- wiem Harry wiem o tym ale pogadamy jutro
Boże godzina 3 a on mi odpisuje na smsy , pewnie też nie spał . Myślałam tak o nim aż w końcu sama nie wiem kiedy ale usnęłam .
Kiedy rano wstałam była godzina 10 . Miałam jeszcze sporo czasu do spotkania więc wolnym krokiem udałam się do kuchni skąd dochodziły niesamowite zapachy cóż się dziwić była tam moja mama i smażyła naleśniki .
- Cześć mamuś
- hej kochanie , jak się spało ? gdzie Harry ?
- no średnio się spało a jesli chodzi o Hazze to pokłóciliśmy się trochę więc on został na noc w hotelu . Pyszne naleśniki , ale nie dam rady już więcej zjeść i czas mnie goni więc idę sie ubierać na górę
Szłam powoli w wyznaczone miejsce , zauważyłam że Harry już tam był i czekał na mnie z moimi ulubionymi kwiatami . Podeszłam bliżej i usiadłam obok niego na ławce
- Hej co taki zamyślony ?
- O cześć po prostu myślę nad tym co mi powiesz
- skoro już o tym mowa to bardzo mnie wkurzyłeś wczoraj ale za bardzo cię kocham żeby z tobą zrywać , ale przestań się tak zachowywać proszę
- kamień mi spadł z serca , przepraszam cię już postaram sie tak nie zachowywać obiecuję , a zapomniał bym mam twoje ulubione tulipany kochanie
Harry mnie pocałował , tak mi tego brakowało . Nie wiem dlaczego w ogóle myślałam nad zerwaniem z nim przecież tak go Kocham . Z moich przemyśleń wyrwał mnie jego głos .
- Kochanie idziemy na obiad ? jestem strasznie głodny
- Jasne , mam ochotę pójść do Mcdonald .
- Dla Ciebie wszystko .

                                   ~Oczami Julki~

- Julka wstawaj szybko zaspaliśmy mamy tylko godzinę do samolotu
- Co ????? Dlaczego nie wstałeś wcześniej ?
- Nie ma teraz czasu na gadanie , zbieraj się
Nienawidzę się śpieszyć , zawsze czegoś wtedy zapominam . Nie zdążyłam nic zjeść , strasznie mi burczy w brzuchu i trochę się denerwuje bo w końcu mam poznać rodzinę mojego chłopaka . Szybko pędziliśmy na odprawę , mieliśmy tylko 8 minut do odlotu , bałam się że nie zdążymy lecz w ostatniej chwili znaleźliśmy się na pokładzie samolotu
- Jak dobrze siedzieć już w samolocie , Niall mógłbyś mi dać jedne twoje żelki tak wiem wiem nigdy nikomu ich nie dajesz ale jestem strasznie głodna nic nie jadłam , Proszę cię
- Jula kto ci nagadał takich głupot o tym że nikomu nie daje żelek ?
- No jak rok temu przyjechałam tu z Paula i Kamą i jak zaczęliśmy ze sobą chodzić chłopcy mi powiedzieli żebym nigdy cię o to nie prosiła
- Jak oni mogli dobra to racja im nie daje ale ty to inna sprawa , Kocham Cię i jesteś moją dziewczyną więc nie ma tu o czym mówić
Te piękne wyznania przerwałam nam jakaś dziewczyna miała może 12 lat , wyglądała uroczo w koszulce z One Direction widać było że to fanka
- Boże czy to naprawdę Niall Horan ?
- Tak to ja we własnej osobie a ty jak masz na imię księżniczko ?
- Mam na imię Elena , mogłabym prosić o autograf ?
- oczywiście tylko poczekaj chwilkę muszę pójść po żelki dla mojej dziewczyny
Kiedy Niall poszedł dziewczynka usiadła obok mnie na wolnym miejscu
- Jej ale masz fajnie widać że jesteś dla niego ważna skoro oddaje ci swoje ulubione żelki , wiesz że on nigdy tego nie robi  ? czytałam o tym w internecie.
- To naprawdę miłe co mówisz , tak słyszałam coś o tym , on też jest dla mnie ważny
kiedy chłopak przyszedł pierwsze co dał mi paczkę żelek a potem napisał autograf dla Eleny , która nas przeprosiła i odeszła do swoich rodziców
- Dziękuje za to że mi je oddałeś - pocałowałam go szybko w policzek z wzięłam się za jedzenia
Mieliśmy 20 minut do lądowania Niall spał , tak strasznie mi się nudziło a nie chciałam go budzić , wiem że był zmęczony , długo w nocy nie spał tylko rozmawiał z chłopakami o trasie bo teraz go nie będzie kilka dni a trzeba już wszystko ustalić

                                        ~Oczami Nialla~

Proszę zapiąć pasy obudził mnie ten głos . Wstałem zobaczyłem że Julki nie ma , wystraszyłem się że coś jej się stało , lecz po chwili ujrzałem ją wychodzącą z łazienki
- Jak się spało ?
- hym nie tak dobrze jak w domu ale było ok
- zaraz lądujemy zapnij pas
Dziewczyna zapięła pas i chwyciła mnie mocno za rękę , chyba się denerwowała . Pytanie tylko czym lądowaniem czy spotkaniem z moimi rodzicami . Po 10 minutach szczęśliwie znaleźliśmy się na płycie lotniska a Jula dalej trzymała się mojej dłoni więc to oznaczało że boi się spotkania z rodzicami , ale wiem że oni ją pokochają tak jak ja . Wysiedliśmy z samolotu i skierowaliśmy się do wyjścia gdzie koło auta czekali na nas moi rodzice i mnóstwo paparazzi Gdy przywitałem się z nimi  moja dziewczyna stała trochę z boku więc postanowiłem ja poznać z moją mamą oraz tatą
- Mamo , tato poznajcie wreszcie Julkę - podałem jej rękę aby podeszła bliżej , ona delikatnie ją chwyciła i podeszła do nas
- Tak miło mi Cie poznać, Niall mówił o tobie przez telefon cały czas , nie dziwię mu się jesteś naprawdę uroczą dziewczyną
- Mi też panią bardzo miło poznać , pana oczywiście też
- Och już przestań z tą panią i pan mów nam po prostu Maura i Bobby
- no dobrze jeszcze raz bardzo miło mi was poznać
Po przywitaniu się wsiedliśmy wreszcie do auta i skierowaliśmy się do domu nie było daleko więc już po chwili tata postawił auto na podjeździe otworzyłem Juli drzwi i wyciągnąłem nasze walizki z którymi pomógł mi mój tata . Moja dziewczyna i mama zostały na dole w kuchni i rozmawiały o czymś ja wtedy poszedłem pod prysznic . Gdy zszedłem na dół usłyszałem jakieś śmiechy , podszedłem bliżej i zobaczyłem dwie najważniejsze kobiety w moim życiu jak oglądały moje albumy z dzieciństwa . O nie prosiłem mamę żeby ich nikomu nie pokazywała
-Nie przeszkadzam wam ? Co was tak bawi ?
-Niall masz naprawdę komiczne zdjęcia haha nie mogę niektóre twoje miny są po prostu nie do opisania
- Mamo prosiłem Cię żebyś nie pokazywała tych zdjęć .
- No tak ale Julka mnie tak strasznie prosiła , że nie mogłam jej odmówić
-No dobra powiedzmy że Ci wieże  , Kochanie a teraz chodź na górę pokaże Ci gdzie jest łazienka i nasz pokój
Gdy weszliśmy do pokoju pierwsze co zacząłem całować moją dziewczynę , lecz ona sie odsunęła
- Niall przestań muszę iść wziąć prysznic
- Może pójdę z tobą - wiedziałem że się nie zgodzi ale i tak spytałem
- Dobrze chodź
- Serio mogę iść ?
- No tak , chodź szybko bo się rozmyślę - dziewczyna się uśmiechnęła i zniknęła za drzwiami łazienki do której po chwili sam wszedłem  . Tak zrobiliśmy to pod prysznice , było naprawdę nieziemsko . Wyszedłem szczęśliwy jak nigdy
- Niall dziękuję za dziś , Kocham Cię
- Ja Ciebie też kochanie Kocham

                                          ~Oczami Louisa~

Kolejny nudny dzień przesiedziałem w domu sam , muszę sobie znaleźć dziewczynę . Po chwili usłyszałem dźwięk mojego telefonu , co oznaczało że dostałem smsa
~~sms~~
- Hej Lou tu Cirstina , co tam u Ciebie ?
- O hej u mnie wszystko w porządku a co u Ciebie ?
- Wiesz też tylko strasznie się nudzę
- Ja też to może wpadniesz do mnie co ?
- Dobrze będę za 20 minut
- Może przyjadę po Ciebie ?
- Nie ma takiej potrzeby , do zobaczenia
I nadal nie wiem gdzie ona mieszka , co jest nie tak z tą dziewczyną , ona coś knuje tylko nie wiem co . Od samego początku się dziwnie zachowywała i na pewno ma chłopaka przecież słyszałem rozmowę . Stałem przy oknie i myślałem nad tym wszystkim , gdy zobaczyłem podjeżdżające auto pod mój dom a w nim Cistina i jakiś chłopak całujących  sie , zaraz zaraz ja znam tego kolesia czy to nie jest ........

Mamy 34 rozdział . :)

czwartek, 11 października 2012

Rozdział 33

                                         ~Oczami Louisa~

Cristina rozmawiała z kimś przez telefon i grzebała w moich szafkach . Postanowiłem przysłuchać się jej rozmowie i dowiedzieć o co chodzi .
~~Rozmowa telefoniczna~~
-Max kochanie robię wszystko co mogę , nie moja wina że ten idiota nie ma tu porządku
- Cristi proszę cię to dla mnie i chłopaków bardzo ważne , musisz to znaleźć
- dobrze dobrze poszperam jeszcze a jak nie dziś to innym razem
- no dobrze ale postaraj się , muszę kończyć ide na próbę Kocham Cię pa
- dobrze ja Ciebie też paa

Czyli ona kogoś ma . Tylko czego ona szuka u mnie w szafkach nie rozumiem tego , muszę odkryć co ona knuje będę udawał że nic sie nie stało . Otworzyłem drzwi i jak gdyby nigdy nic wszedłem do pokoju
- O Lou już jesteś , martwiłam się co tak długo
- nie potrzebnie jak widać jestem cały i zdrowy , proszę oto twoja herbata - z wymuszonym uśmiechem podałem jej kubek
- dziękuję naprawdę pyszna
- kapitan Louis zawsze do usług
- dobrze wiedzieć
Posiedzieliśmy chwilę oglądnęliśmy film i Cristina musiała iść już do domu 
- Dziękuję jeszcze raz
- nie ma za co , kiedy jeszcze wpadniesz ?
- kiedy mnie zaprosisz .
- Zawsze jesteś tu mile widziana
- Louis to naprawdę miłe co mówisz ale muszę już iść przepraszam .
- Czekaj , może cie odwiozę ?
- Nie dam sobie radę , akurat zaraz mam autobus koło twojego domu
- No dobrze skoro nie chcesz
- Cześć Lou
-Pa Cristina
No i poszła zawsze kiedy lubię za bardzo jakąś dziewczynę to wszystko musi się zepsuć . Ale zaraz ona cos mówiła o przystanku koło naszego domu ale tu nie ma przystanku , ta dziewczyna coś kręci a detektyw Lou na pewno się dowie

                                   ~Oczami Nialla~
Zaprosiłem Julke w ramach przeprosin za moją zazdrość do zoo wiem jak ona kocha zwierzęta więc to będzie dla niej przyjemność
- Jula zobacz jaka słodka małpka
- o jej zaraz ona kogoś mi przypomina , czy nie wygląda trochę jak Harry ?
- hahahaha kochanie co ty gadasz ? chociaż może troszeczkę
- Niall naprawdę dziękuje ci że zabrałeś mnie do zoo
- Nie ma za co wiem jak kochasz to miejsce a chciałem ci wynagrodzić moje wczorajsze zachowanie , przepraszam jeszcze raz .
- Nic się nie dzieje nie masz za co przepraszać w sumie jak ja bym cię zobaczyła z inna dziewczyną to tez nie byłabym szczęśliwa więc poniekąd Cię rozumiem
Po naszym zwiedzaniu zoo postanowiłem wziąć Jule na obiad ale nie do Julandos bo tam jemy co chwilę tylko do jakieś innej restauracji . Nie chciałem żeby nam ktoś przeszkadzał więc zarezerwowałem nam cały lokal
- Niall na prawdę jesteśmy tu tylko my ?
- No tak nie licząc obsługi i masy paparazzi za drzwiami to tak tylko my 
- Na prawdę wariat z ciebie 
Zajadaliśmy się pysznym spaghetti kiedy Julka na mnie spojrzała i spytała
- hej kochanie co się dzieje jesteś jakiś spięty ?
- No bo wiesz , nie wiem czy ci się to spodoba ale zarezerwowałem nam juz lot do Irlandii  na jutro bez uzgodnienia z tobą , gniewasz się ?
- Jak mogłeś nie pomyślałeś że mogłam mieć inne plany ? to koniec Niall zachowałeś się jak dupek
Julka wstała od stołu i szła w kierunku wyjścia a ja siedziałem na krześle i patrzyłem w miejsce gdzie przed chwilę siedziała moja dziewczyna . Nagle usłyszałem jakiś śmiech to był jej śmiech
- Niall idioto żartowałam nic sie nie stało hahahaha boże twoja mina bezcenna
- Na prawdę to żarty ?
- tak głuptasie Kocham Cię najbardziej na świecie
- Ja Ciebie też ale proszę nie rób już wiecej takich żartów
- dobrze dobrze to co jedźmy do domu trzeba sie spakować jutro wielki dzień poznam moją przyszłą teściową , a tak w ogóle na ile tam jedziemy bo wiesz Kama i Harry wracają w sobotę dziś jest poniedziałek a Paula i Zayn chca nam cos ważnego przekazać
- Wracamy w piątek więc spokojnie a co do teściowej to nie zapomnij że poznasz jeszcze teścia i szwagra

                                            ~Oczami Zayna~

Siedziałem w ogrodzie i czytałem książkę obok mnie leżała na leżaku Paula i opalała swe zacne zgrane ciało , nie powiem widoki świetne ale Louis w domu . Nagle usłyszałem dźwięk mojego telefonu szybko zerwałem sie na nogi i poszedłem odebrać
- Halo
- Cześć Zayn tu Liam jesteś juz w domu ?
- Jezu Liam wreszcie sie odezwałeś . Co jest z tobą dzieje ? gdzie jesteś ?
- Jestem we Francji wracam jutro , własnie w tej sprawie dzwonię czy mógłbyś jutro po mnie podjechać na lotnisko ?
- jasne o której lądujesz ?
- Coś koło 12 rano , a i jeszcze jedno mógłbyś mi przelać jakąś kasę na konto bo niestety moja kartka jest pusta
- Jak to pusta ? Liam w co ty się wpakowałeś ?
-Zayn to nie na telefon prześlesz mi czy nie ?
- no dobra wyślę ci tę kasę ale jak wrócisz musimy pogadać
- jasne , pogadamy to jutro koło 12 bądź na lotnisku i nie zapomnij mi wysłać tych pieniędzy ja kończę pa
- Trzymaj sie stary cześć
Liam jest jakiś dziwny muszę z nim poważnie porozmawiać to on zawsze był rozsądny i odpowiedzialny a teraz co jak on mógł opróżnić swoją kartkę w tak krótkim czasie , nie wiem
                       
                                               ~oczami Kamy~
-Harry ruszaj się nie chcę sie spóźnić na ten koncert
Tak szliśmy na koncert Chrisa Browna w Polsce . Naprawdę jestem jego wielką fanką więc wolałam być wcześniej ale nie Harry jak zwykle musiał czegoś zapomnieć gdy byliśmy już w połowie drogi
- No już nie denerwuj się tak , jeśli chcesz to mogę ci załatwić prywatny koncert tylko do ciebie 
- Kochanie wiem że możesz , ale to że jesteś popularny nie znaczy  że ja zrezygnuję z normalnego życia o nie a teraz rusz się bo chce jak normalny człowiek pójść na koncert swojego idola
-ejjj myślałem że to ja jestem twoim idolem
- tak oczywiście jesteś ale tym drugim
- jak możesz łamiesz mi serce
- juz dobra dobra chodź
Złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy w drogę . Po 30 minutach znajdowaliśmy sie w wielkiej hali . Naprawdę koncert był niesamowity . Nie mogłam się doczekać aż wejdę za kulisy tak miałam wejścia VIP ale to nie Harry je załatwił sama je kupiłam
- Proszę teraz wasza kolej - powiedział wysoki łysy napakowany mężczyzna
- O mój Boże to naprawdę ty , nie mogę w to uwierzyć jestem Kama mogłabym zrobić sobie z zdjęcie z tobą
- Jasne , chodź tu mała - odpowiedział Chris

                                                     ~ oczami Harrego~

Zaraz zaraz czy on powiedział do mojej dziewczyna mała ? oo nie tak się bawić nie będziemy
- Siema jestem Harry pewnie mnie znasz jestem jednym z One Direction
- a tak słyszałem o was cześć jestem Chris , ty jesteś z tą uroczą dziewczyną ?
- Tak się składa że to moja urocza dziewczyna .
- Aha czyli jesteście razem ok .
- dobra Kama daj ten aparat zrobię ci  z nim zdjęcie i idziemy
- Harry uspokój sie ale zdjęcie zrób
- Chodź tu księżniczko możesz mi usiąść na kolanach - powiedział do Kamili Brown
- hej hej kolego nie pozwalasz sobie za bardzo ? Zrozum to moja dziewczyna i trzymaj od niej łapy z daleka
- Dobra chciałem żeby twoja dziewczyna miała fajne zdjęcie ze mnę ale właśnie zmarnowałeś jej szansę
KONIEC SPOTKAŃ NA DZIŚ - wrzasną Chris Brown
Wkurzona Kama wyszła z budynku była naprawdę zła wiem źle się zachowałem ale nie moja wina że ten idiota sobie za dużo wyobrażał rozumiem teraz Nialla sam się niedawno z niego śmiałem a teraz zachowuję sie tak, samo skończony idiota ze mnie 
- Jak bardzo jesteś zła ? - spytałem dziewczyny 
- Bardzo , nie wiem jak mogłeś zrobić coś takiego ? Co ty sobie w ogóle myślałeś , bardzo zależało mi na tym zdjęciu .
-Przepraszam , ale czy ty nie widziałaś jak on na Ciebie patrzył , spodobałaś mu się
- no i co z tego ? on mi nie wpadł w oko więc o co chodzi ?
- jestem zazdrosny po prostu
- Czy my nie możemy wytrzymać choć tygodnia bez kłótni co jest z nami nie tak powiedz mi Harry ?
- Kochanie z toba wszystko w porządku to ja zawsze nawalam 
- tak zgadzam się mógłbyś dziś spać w hotelu proszę ?
- ale dlaczego aż taka jesteś zła ?
- nie o to chodzi Harry muszę sobie przemyśleć nad tym naszym związkiem , pogadamy jutro cześć 
- Ale Kama ty chyba nie chcesz ze mną zerwać ?
niestety nie uzyskałem odpowiedzi bo dziewczyna sobie poszła . Dobra tę jedną noc wytrzymam , ale jeśli ona ze mną zerwie to.........................


                        Tak wiem krótki ale trudno musi wystarczyć :)

sobota, 6 października 2012

Rozdział 32

                                        ~ Oczami Harrego~

 Kama płacze ?! nie rozumiem czemu , myślałem że tego chce  , nie sprzeciwiała się wręcz sama zaczęła . Nie wiem co zrobiłem źle !
- Kama kochanie co sie dzieje ? czemu płaczesz ? Zrobiłem coś nie tak ?
- Harry spokojnie wszystko jest dobrze to są łzy szczęścia .Cieszę się że przeżyłam swój "pierwsze" świadomy raz właśnie z Tobą . Kocham Cię
- Już się wystraszyłem że coś nie tak .Też Cię Kocham .
- Idźmy już spać , jestem bardzo zmęczona
- ojj ja też , dałaś mi popalić dziewczyno . Dobranoc
- Dobranoc skarbie
 Kama wtuliła się we mnie a ja gładziłem ją po włosach , muszę to przyznać ta dziewczyna jest świetna dosłownie we wszystkim .
                                 ~ oczami Julki~

Spałam sobie smacznie gdy nagle usłyszałam głos taty
- Juleczko wstawaj już 11 musisz się zbierać powoli .
- Tak tatku już wstaje daj mi jeszcze 5 minut
Mus to mus trzeba było zwlec się z łózka . Pierwsze co poszła do łazienki się ogarnąć wyglądałam fatalnie . Włosy porozwalane na wszystkie strony oczy podkrążone z niewyspania . Musiałam szybko udać się pod prysznic , wysuszyłam włosy i od razu poczułam sie lepiej . Zeszłam na śniadanie aaaa Kocham moją mamę ona wie czego mi trzeba , na talerzu leżały moje ulubione pancakes z syropem klonowym . Po zjedzeniu musiałam się szybko ubrać i iść na pogrzeb .
Był wieczór siedziałam z rodzicami przed kominkiem i piliśmy gorącą czekoladę
- córeczko kiedy nas jeszcze odwiedzisz ?
- mamuś postaram się jak najszybciej
- może tym razem z tym twoim chłopakiem
Gdy tata powiedział te słowa widziałam grymas na tego twarzy.
- tato on ma imię to Niall nie bądź od razu do niego wrogo nastawiony , nawet go nie znasz
- Właśnie Jacek nie oceniał go , ja bardzo chętnie go poznam
- dzięki mamo , pójdę się pomału pakować bo za 2 godziny musimy jechać na lotnisko
                           
                                 ~Oczami Nialla~

 - Wychodzę!! jadę na lotnisko po Julę
- dobra to daj znać jak już wyląduje - powiedziałam Paula do mnie
- jasne napisze ci smsa
Nie mogłem się już doczekać kiedy ją zobaczę . To tylko 2 dni ale bardzo ją Kocham i tęsknie
z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos wydobywający się z głośników . Proszę państwa samolot z Polski pomyślnie wylądował na płycie lotniska Luton . Gdy to usłyszałem uśmiech od razu pojawił sie na mojej twarzy . Teraz już tylko pozostało mi czekać aż moja ukochana wyjdzie z za drzwi z napisem 'Przyloty'
O tak idzie widzę ją
- Julka kochanie tu - pomachałem do dziewczyny
Szybkim krokiem ruszyłem jej na przeciw żeby nie musiała dźwigać swojej walizki przecież moja księżniczka nie może się przemęczać
- Niall tak się cieszę że cię widzę - Julka puściła walizkę i wpadła mi w ramiona . Jak dobrze było czuć zapach jej perfum
- Też sie cieszę , chodźmy już pewnie jesteś zmęczona , daj mi tę walizkę
- o tak jestem padnięta
Złapała mnie za rękę i poszliśmy w stronę auta gdy przypomniałem sobie że miałem napisać do Pauli . wyciągnąłem telefon napisałem jej smsa .Po upływie 15 minut byliśmy już na podjeździe do naszego domu . Julka z uśmiechem weszła do domu gdy zobaczyła w nim Paulę była jeszcze szczęśliwsza
                    ~Oczami Pauli~
- Paula !! Tak się cieszę że wreszcie wróciłaś ! - usłyszałam głos Julki
- O Jula też się cieszę
- Gdzie Zayn muszę go przytulić tak dawno go nie widziałam
- hej hej czy ja mam być zazdrosny - wtrącił się do naszej rozmowy Niall
- no właśnie ja też się czuje zagrożona - dopowiedziałam do Nialla
- Czy ja dobrze słyszę ktoś tu wypowiadał moje imię ? - na dół zszedł zaspany Zayn , w końcu była 2 w nocy . Julka podbiegła do niego i mocno po przytuliła . Zerknęłam na Nialla i widziałam tę zazdrość w jego oczach . Co jak co ale wiedziałam że Julka nie jest taka jak ma jakiegoś chłopaka to się go kurczowo trzyma .Podeszła do blondyna i szepnęłam mu na ucho
- spokojnie ona się tylko z tobą droczy
- dzięki Paula
Podeszłam do tulących sie Zayna i Julki i pocałowałam chłopaka , Julka widząc to odsunęła sie i chciała podejść do Nialla ale go już tam nie było wyszedł na górę . Dziewczyna również szybko pobiegła po schodach i weszła do ich pokoju .
                                                ~Oczami Julki~

 Dlaczego Niall poszedł tak szybko na górę , nie wiem . Postanowiłam tam iść i go o to spytać . Gdy weszłam do naszego pokoju zobaczyłam że chłopak śpi ale wiedziałam że udawał  , po prostu nie chciał ze mną rozmawiać .
- Niall wiem że nie śpisz , co się dzieje , czemu uciekłeś na górę ?
- Czemu uciekłem , ty się jeszcze pytasz ?? Nie mogłem patrzeć ja moja dziewczyna sie tuli do mojego przyjaciela !
 - a więc o to chodzi . Głupku to tylko mój przyjaciel taki sam jak twój . Więc nie bądź taki zazdrosny , to słodkie ale trochę przesadzasz .
- dobra przepraszam ale to nie moja wina że jak cię widzę z innym chłopakiem nie ważne kim by on nie był to się we mnie gotuje
- no już dobrze muszę się z tym oswoić że jesteś takim zazdrośnikiem
Pocałowałam go i wyszłam do łazienki . kiedy brałam prysznic ktoś wszedł mi do łazienki , wiedziałam że to Niall więc powiedziałam
- Niall idź stąd jesten goła !
- chciałem Ci tylko powiedzieć że cie Kocham
- Też Cię Kocham ale idź !! chce w spokoju wziąć prysznic
- dobrze idę ale będe czekał w sypialni
Po umyciu się i przebraniu w moją koszule do spania która należała do Niall i sięgała mi ledwo do połowy uda weszła do sypialnie i od razu poczułam na sobie wzrok mojego chłopaka . Szybko weszłam pod kołdrę bo było zimno i przytuliłam się do torsu blondyna , nawet nie wiem kiedy usnęłam

                                          ~Oczami Louisa~

Cristina jest niesamowita byliśmy już na 3 spotkaniach , jedno było u nas w domu , nie wiem jednak czemu ona nie chce mi pokazać gdzie mieszka to jest trochę dziwne , ale bardzo ja lubię i nie będę naciskał jak będzie gotowa sama mi pokaże . Zaprosiłem ją dziś do siebie , właśnie miała się zaraz zjawić , nagle usłyszałem dzwonek do drzwi , to pewnie ona
- Hej Cristina, wchodź
- Hej Lou , dziękuję za zaproszenie
- Nie ma za co , napijesz się czegoś ?
-chętnie może herbatę
- jasne idź do mnie do pokoju wiesz gdzie jest a ja zaraz przyjdę
Poszedłem robić herbatę , lubiłem z nia przebywać jest taka miła i ułożona nie to co ja .Szedłem właśnie po schodach do mojego pokoju w którym była Cristina . Gdy podszedłem do drzwi lekko je uchyliłem i to co tam zobaczyłem przerosło moje wszystkie oczekiwania . Tego sie nie spodziewałem ...



Krótki bardzo krótki ale trudno ważne że jest

piątek, 5 października 2012

Rozdział 31

                                   ~Oczami Harrego~



 Kto to zrobił ? Jaka Rita ? To miała być Kama !  Jak dowiem się kto to zrobił to nie ręczę za siebie .
Dobra nie czas teraz na to muszę jechać szybko do Kamy . Wyszedł z hotelu i wsiadłem do auta ruszyłem z piskiem opon . Nim się zorientowałem byłem już u celu . Niepewnie zapukałem do drzwi . Po chwili ujrzałem w nich Ole
- Jak śmiesz sie tu pokazywać , nawet nie wiesz co Kama przeżywa , jak mogłeś jej coś takiego zrobić , nie spodziewałam się tego po tobie , powiedziałam ci co miałam powiedzieć więc teraz spadaj stąd !
- Ale Olka to nie moja wina wszystko było jak trzeba , nie wiem kto to zrobił ale jak sie dowiem to urwę mu jaja !
 - Harry serio nie wiem co tam zaszło ale tego za wiele Kamila jest załamana , zamknęła się w pokoju i płacze
- Proszę cię muszę z nią teraz porozmawiać , wyjaśnić wszystko . Proszę
- Ona cię nie wpuści
- To ty zapukasz i spytasz czy i otworzy jeśli to zrobi to wejdę .
- Ohhh no dobra wiem że Kama mnie zabije że cię wpuściłam ale trudno
- Dzięki Ola jesteś najlepsza
 Szliśmy wolnym krokiem po schodach do pokoju mojej Kamili . Dobrze że nie było jej rodziców w domu bo już bym nie żył
                                                    ~Oczami Kamy~
- Kama kochanie otwórz drzwi
- spadaj Ola nie chce gadać z nikim
- ale proszę cię otwórz tylko na chwilkę
- ohhh dobra ale masz 5 minut
Podeszła do drzwi i otworzyłam , bardzo tego pożałowałam chciałam je zamknąć tak szybko jak otworzyłam ale jego noga mi przeszkodziła . Bez słowa wszedł do mojego pokoju i zamknął drzwi.
 - Co ty tu robisz idź stąd nie chce cię znać to co dopiero widzieć . Wynoś  się stąd ! TERAZ !
- hej Kama poczekaj daj mi coś powiedzieć .Kocham Cię , nie wiem o co chodzi z tym na dachu , nie wiem kto to zrobił , ale to na prawdę nie ja , przysięgam na wszystko . Z Ritą to był tylko jeden raz jak nawet nie byliśmy razem , to nic nie znaczy . Kocham tylko ciebie proszę cie musisz mi uwierzyć . Boże nie wiem co mam jeszcze zrobić czy  powiedzieć żebyś mi w końcu uwierzyła
Tak naprawdę wiedziałam że to nie jego wina ale jakoś musiałam uciec z tego dachu to było dla mnie za dużo Kocham go bardzo i wybaczę mu
- Harry ja.....
- dobra tak wiem mam sobie iść jak mi w końcu uwierzysz daj znać . pa
- hej nic jeszcze nie powiedziałam
- czy ty sie uśmiechasz ? o tak Cię Kocham
- Ja Cibie też . To o możemy wrócić do hotelu wieczór się jeszcze nie skończył
- No dobrze daj mi 15 minut muszę sie jakoś ogarnąć
                                               ~Oczami Julki~
Jak dobrze być w Polsce . Mami iż przyjechałam tu na pogrzeb to jestem szczęśliwa że zobaczę moją rodzinę . Gdy odebrałam swój bagaż poszłam szybko do wyjścia
- Julcia kochanie tu jestem
- mama !! tak bardzo tęskniłam , gdzie tata ?
- w pracy bardzo cie przeprasza że nie ma go tu ale nie dał rady
- nic się nie stało . Jedźmy już do domu.
Gdy weszła do domu od razu pojawił sie uśmiech na mojej twarzy . Wreszcie u siebie. Poszłam do swojego pokoju i pierwsze co to udałam sie pod prysznic . Cal czas słyszałam dźwięk dzwonka w moim telefonie ale nie chciało mi sie iść . Gdy po godzinie wyszłam z pod prysznica chwyciłam do reki telefon i to co zobaczyłam trochę mnie przeraziło . 32 nieodebrane połączenia od Niall , a tak zapomniałam zadzwonic zaraz jak wyląduję . wykręciłam jego numer i po pierwszym sygnale usłyszałam wystraszony głos mojego głodomora
- Boże Julka nic Ci nie jest , tak sie martwiłem , dzwoniłem chyba ze sto razy !!
- hej dokładnie to 32 razy dzwoniłeś . Przepraszam że nie odbierałam ale brałam prysznic
- czemu nie zadzwoniłaś jak wylądowałaś , bałem sie o ciebie , już miałem sobie rezerwować lot do Polski /
- Zapomniałam haha skarbie jesteś szalony nic mi nie jest spokojnie
- od razu mi ulżyło , tęsknie za tobą nie wie jak wytrzymam ten 1 dzień 8 godzin i 24 minuty bez ciebie
- hahahha ale ty jesteś sodki za to cie kocham . Też tęsknie , jakoś wytrzymasz a teraz muszę kończyć bo idę na imprezę do kolegi będzie dużo chłopców
- Co ? Gdzie ? ty sobie chyba żartujesz !!
- oczywiście że żartuje zazdrośniku !! Kocham cię papa
- Też cię kocham pap
 Boże co ja z nim mam co cóż kochany jest jak by nie patrzeć . Z tych moich rozmyśleń wyrwał mnie głos mamy
- Córeczko tata zaraz będzie a teraz chodź bo obiad stygnie
- tak już idę
brakowało mi tych domowych obiadków , w Anglii tylko Julandos i Julandos
- naprawdę pyszne
- dziękuje Julciu , o której jutro pogrzeb Tomka
- o 12:30 , nadal nie mogę się z tym pogodzić
- ja tez , ja też a kiedy wracasz do Anglii ?
- Jutro w nocy mam samolot
                                                  ~`Oczami Pauli~
Nie ma to jak w domu . Wreszcie z moim narzeczonym wróciliśmy do Anglii . Na wakacjach było niesamowicie
- Jesteśmy !! - krzyknęłam chodząc do środka
- oo Zayn , Paula wreszcie jesteście zaczynaliśmy się juz martwić
- Spokojnie Louis wróciliśmy już , są wszyscy w domu , mamy z Zaynem dla was pewna informację
- nie Harry , kama i Julka są w Polsce a Liam no sama wiesz ..
- tak wiem Lou!
w sumie to już mi przeszła złość na Kamę i Liama bo przecież byli pijani . A tak poza tym to ja zostawiłam Liama . No cóż widocznie tak miało być teraz mam Zayna i go Kocham
- Zayn skarbie rusz się z tymi walizkami
- już idę . Ale jak je wniosę na górę to liczę na jakaś nagrodę .
- haha żebyś się nie przeliczył - powiedziałam sobie pod nosem
- ejjj Paula słyszałem !! w takim razie twoją walizkę zniosę z powrotem na dól
- no żartowałam przecież oczywiście że będzie nagroda w końcu wniosłeś tu moje ciężkie bagaże to muszę ci się jakoś odpłacić . Może wspólna kąpiel ?
Gdy to powiedziałam oczy Zayna od razu się zaświeciły , ja już wiedziałam co mu w głowie , ale nie miałam na te rzeczy ani ochoty ani siły więc tylko moja obecność musiała mu wystarczyć
- Kocham cię Paula i czekam w łazience , tylko przychodź szybko
- dobra dobra idź już zaraz przyjdę
                                                  ~Oczami Kamy~
Byłam już gotowa
-dobrze Harry możemy iść
- oczywiście moja pani
Harry jako dżentelmen otworzył mi drzwi do samochodu . Lubiłam gdy się tak zachowywał
Po 10 minutach jechaliśmy już windą na samą górę na dach . Z głośników wydobywała się nasz ulubiona piosenka Coldplay - Paradise . Hazza delikatnie chwycił mnie za rękę i wyszeptał do ucha
- zatańczymy ?
w odpowiedzi tylko sie uśmiechnęłam i zarzuciłam mu ręce na szyi on swoje oplótł wokoło mojej tali i zaczął delikatnie całować po szyi . Potem bardzo namiętnie pocałował mnie w usta i wtedy wiedziałam o co chodzi . Sama miałam na niego ochotę więc poddałam sie jego pieszczotą . Niepodziewanie wsadziłam mu ręce pod koszule i zaczęła rozpinać guziki on widząc co robię odpiął zamek mojej sukienki i takim sposobem pozbyliśmy sie naszych ubrać w tedy to już była tylko formalność . Po godzinie wróciliśmy trzymając sie za ręce do pokoju byłam taka szczęśliwa że zrobiłam to z Harrym . Szybko przebrałam sie w koszule nocną i połoźyłam na łóżku po chwili dołączył do mnie mój chłopak .Przytuliłam się do niego i zaczęłam płakać ....





 No i jest było ciężko ale udało mi się napisać rozdział . Przepraszam jeszcze raz że tak długo musieliście czekać . Postaram się trochę poprawić :) . Dzięki że tu zaglądacie . Zapraszam do komentowania .
Pozdrawiam . :*

niedziela, 30 września 2012

PRZEPRASZAM

Ludzie bardzo was PRZEPRASZAM że nie dodaje nowych rozdziałów ale nie mam na razie czasu .
Mam strasznie dużo nauki a bardzo mało czasu . Rozdział będzie jak ogarnę wszystko w szkole bo byłam
ostatnio na wakacjach i mam strasznie dużo do nadrobienia więc sami wiecie . Jeszcze raz PRZEPRASZAM !!!
Pozdrawiam wszystkich którzy czytają ten blog BEZ wyjątków . Dzięki wam za to :-) . xx